Coraz więcej skrajnie prawicowych ekstremistów w Wielkiej Brytanii. Jeden z nich wjechał w ostatni weekend, w tłum ludzi wychodzących z meczetu w Finsbury Park w Londynie.
Liczba skrajnie prawicowych ekstremistów w Wielkiej Brytanii wzrosła w ciągu ostatniego roku o 30 procent – informuje dziennik ,,The Independent”. Gazeta powołuje się na najnowszy, jeszcze niepublikowany raport brytyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych.
Najnowsze dane może potwierdzać ostatni atak terrorystyczny, skierowany przeciw muzułmanom w Londynie. Doszło do niego w nocy z soboty na niedzielę w okolicach meczetu w Finsbury Park w stolicy Wielkiej Brytanii. Zamachowiec wjechał tam samochodem dostawczym w tłum wiernych wychodzących z meczetu. Zginęła jedna osoba, a jedenaście zostało rannych.
W opublikowanym przez policję komunikacie okazało się, że ataku dokonał 47-letni Walijczyk David Osbourne, ojciec czwórki dzieci. Osbourne wychował się w Weston-Super-Mare w hrabstwie Somerset, w zachodniej Anglii, a następnie przeniósł do Pentwyn w Walii.
Samochód dostawczy, którego użył w ataku wypożyczył za 80 funtów w Walii. Następnie ruszył nim do Londynu, żeby zabijać muzułmanów. Według relacji świadków ataku zamachowiec wjechał w tłum krzycząc: ,,Zmierzam zabić wszystkich muzułmanów!”
Napastnik przeżył zamach i po wyjściu ze swojego pojazdu został otoczony przez wzburzony tłum wiernych, którzy wyszli z meczetu Finsbury Park. Przed linczem uchronił go imam Mohammed Mahmoud, który zajął się nim aż do pojawienia się policji.
Obecnie David Osbourne znajduje się w policyjnym areszcie.
AIP