Uczestnicy Powstania Warszawskiego i żołnierze Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie spotkali się w Muzeum Powstania Warszawskiego z księżną Kate i księciem Williamem. Po rozmowie z brytyjską parą książęcą mówili, że goście byli bardzo ciekawi ich losów, zadawali też pytania osobiste.
W spotkaniu wzięli udział uczestnicy Powstania: pułkownik Edmund Baranowski „Jur” i Jerzy Majkowski „Czarny” oraz podkomendni generałów Maczka i Andersa – major Marian Słowiński i pułkownik Edmund Brzozowski.
Major Marian Słowiński wspominał w rozmowie z parą książęcą okres swej wojennej służby w Wielkiej Brytanii, w 1 Dywizji Pancernej generała Stanisława Maczka. „Powiedziałem im – kiedy jestem w waszym gronie, kiedy was widzę moi drodzy, to jestem 77 lat młodszy, bo jestem, patrząc na was, jestem w Wielkiej Brytanii albo w Szkocji” – relacjonował weteran. „Beret, który mam teraz na głowie ma 77 lat. Otrzymałem go w 1940 roku w Edynburgu, a orzełka kilka tygodni później w Dundee” – wspominał major Słowiński. Dodał, że jego historia zrobiła na brytyjskich gościach duże wrażenie. „Księżna odbierała to, co mówiłem z otwartymi ustami cieszyła się i radowała. A książę był bardziej zamknięty, ale po oczach było widać, że się bardzo cieszy i jest bardzo zadowolony z tego, co ja mu mówię” – powiedział weteran Września 1939 roku.
Pułkownik Edmund Brzozowski żałował, że zabrakło czasu na rozmowę z księciem Williamem. Jak mówił rozmawiał tylko z księżną Kate, która pytała go między innymi o sytuację rodzinną. Na pytanie o udział w Powstaniu Warszawskim odparł, że w tym czasie służył w 2 Korpusie Polskim w ramach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
Podczas wizyty w Muzeum Powstania Warszawskiego książę William i księżna Kate wpisali się do prowadzonej przez placówkę księgi pamiątkowej. Napisali, że „wizyta była głębokim i skłaniającym do refleksji doświadczeniem”. Podkreślili, że „to miejsce oddaje ducha i odwagę Polaków”. Zapewnili o nieprzemijającej pamięci o „niezwyciężonym duchu bohaterów, którzy walczyli o wolność i zapłacili za to najwyższą cenę”. „Będziemy pamiętać” – napisali książę William i księżna Kate.
Major Marian Słowiński wspominał w rozmowie z parą książęcą okres swej wojennej służby w Wielkiej Brytanii, w 1 Dywizji Pancernej generała Stanisława Maczka. „Powiedziałem im – kiedy jestem w waszym gronie, kiedy was widzę moi drodzy, to jestem 77 lat młodszy, bo jestem, patrząc na was, jestem w Wielkiej Brytanii albo w Szkocji” – relacjonował weteran. „Beret, który mam teraz na głowie ma 77 lat. Otrzymałem go w 1940 roku w Edynburgu, a orzełka kilka tygodni później w Dundee” – wspominał major Słowiński. Dodał, że jego historia zrobiła na brytyjskich gościach duże wrażenie. „Księżna odbierała to, co mówiłem z otwartymi ustami cieszyła się i radowała. A książę był bardziej zamknięty, ale po oczach było widać, że się bardzo cieszy i jest bardzo zadowolony z tego, co ja mu mówię” – powiedział weteran Września 1939 roku.
Pułkownik Edmund Brzozowski żałował, że zabrakło czasu na rozmowę z księciem Williamem. Jak mówił rozmawiał tylko z księżną Kate, która pytała go między innymi o sytuację rodzinną. Na pytanie o udział w Powstaniu Warszawskim odparł, że w tym czasie służył w 2 Korpusie Polskim w ramach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
Podczas wizyty w Muzeum Powstania Warszawskiego książę William i księżna Kate wpisali się do prowadzonej przez placówkę księgi pamiątkowej. Napisali, że „wizyta była głębokim i skłaniającym do refleksji doświadczeniem”. Podkreślili, że „to miejsce oddaje ducha i odwagę Polaków”. Zapewnili o nieprzemijającej pamięci o „niezwyciężonym duchu bohaterów, którzy walczyli o wolność i zapłacili za to najwyższą cenę”. „Będziemy pamiętać” – napisali książę William i księżna Kate.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Karol Darmoros/Siekaj