Francuskie władze ostrzegają, że wraca epidemia koronawirusa. Do zakażeń w tym kraju dochodzi w kręgach rodzinnych, w czasie spotkań i wspólnego biesiadowania.
Od trzech tygodni jest coraz więcej przypadków zakażeń, mniej więcej o około jedną trzecią. Dane te dotyczą Francji metropolitalnej, bez jej terytoriów zamorskich, na przykład Gujany i Majotty, gdzie sytuacja sanitarna jest wyjątkowo trudna.
W ciągu doby zanotowano kolejne tysiąc sześćdziesiąt dwa przypadki zachorowań. To statystyki porównywalne do 16 marca, kiedy to wprowadzono kwarantannę.
Wiele danych wskazuje na zwiększone tempo rozprzestrzeniania się wirusa. Dotyczy to dziewięciu regionów Francji, przede wszystkim Bretanii, Wogezów i Akwitanii, na południe od Bordeaux.
Wprawdzie aż o jedną czwartą zwiększyła się zachorowalność wśród osób powyżej siedemdziesiątego piątego roku życia, to jednak najwięcej zakażeń występuje w przedziale wiekowym 15- 44 lata. Przyczyną są ogniska powstające w czasie rodzinnych spotkań.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Marek Brzeziński, Paryż/w dyd