18.9 C
Chicago
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Warriors są w stanie pobić wszystkie rekordy

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Koszykarze Golden State Warriors nie zwalniają tempa. Śrubują rekord otwarcia sezonu NBA – wygrali już 23 mecze. Przed nimi kolejne rekordy – 33 wygrane z rzędu Los Angeles Lakers (1971/1972) i 72 zwycięstwa Chicago Bulls w sezonie (1995/1996).
O tym czy aktualni mistrzowie NBA są w stanie pobić osiągnięcia wszechczasów z Cezarym Trybańskim, byłym zawodnikiem m.in Memphis Grizzlies i Phoenix Suns, rozmawia Maciej Gaweł.

MACIEJ GAWEŁ: Mistrzostwo zobowiązuje, ale to co wyczyniają w tym sezonie Golden State Warriors jest niesamowite. Pobili rekord otwarcia, mają 23 mecze wygrane w tym sezonie, licząc poprzedni – 27. Z czego wzięło się to, że mistrzowie grają lepiej niż w swoim mistrzowskim sezonie?
CEZARY TRYBAŃSKI: Może po prostu mają taką radosną koszykówkę. Biegają i rzucają, a że im wpada, tak się kończą mecze…

MG: Mówisz radosna koszykówka… Oni wyjątkowo mocno obniżyli skład, grają niskimi zawodnikami i bardzo szybko.

CT: Dużo biegają i dużo rzucają z nieprzygotowanych pozycji. Bardzo często z takich, z jakich wielu zawodników nie zdecydowałoby się próbować. A Stephen Curry rzuca i trafia.

MG: Poza Currym , kogoś być wymienił jako siłę napędową drużyny Warriors?
CT: Tam gra cały zespół. Ostatnio mają naprawdę świetną skuteczność. Ciężko wskazać kogoś jednego. Trzeba by wymienić cały zespół.

MG: A czy ich styl jest czymś nowym w NBA, czy też oni wrócili po prostu do wzorców znanych z historii.
CT: Z tego co można zauważyć w lidze już od pewnego czasu obniża się składy. Już się odchodzi od klasycznych, ciężkich centrów, bardziej szuka się mobilnych graczy, którzy biegają i rzucają. I oni pokazują, że ten styl się sprawdza.

MG: W meczach Warriors padają bardzo wysokie wyniki. Jak długo zespół może grać taką szybką i chyba wyniszczającą koszykówkę?
CT: Wszystko zależy od tego jak wyglądało przygotowanie motoryczne przed sezonem, jak są do niego przygotowani.

MG: To, że trwa ta seria, że wygrywają mecz za meczem, może powodować u rywali drżenie nóg?
CT: Nie sądzę, że tak jest. Myślę, że teraz to właśnie na nich będzie ciążyć presja, bo zbliżają się do kolejnego rekordu, który mogą poprawić – 33 wygrane z rzędu Los Angeles Lakers. I myślę, że będzie to siedziało w ich głowach.

MG: A mogą to zrobić?
CT. Są bardzo blisko, bliżej już chyba nie da się być. Inni mieli 27 zwycięstw, ale na tym poprzestawały. Oni mają 27 i do wyrównania brakuje tylko sześciu spotkań.

MG: Który z zespołów może ich zatrzymać? Który jest w tej chwili, patrząc na pierwszą część sezonu, najbardziej do tego predysponowany?
CT: Cały czas obstawiam, że Cleveland będzie chciało odegrać się za play offy z ubiegłego sezonu (przegrali w finale) i LeBron James będzie chciał pokazać, że będzie w stanie przerwać tę serię.

MG: A rekord Chicago Bulls, 72 wygrane w sezonie, jest do przeskoczenia, czy to już tak kosmiczny wynik, że przetrwa jeszcze wiele lat?
CT: To jest wyjątkowy wynik. Będzie bardzo trudny do pobicia. Tym bardziej, że Warriors ostatnio mieli kilka meczów, gdzie wszyscy byli niemal pewni, że już przegrają, a wygrywali rzutami w samej końcówce, albo to rywale pudłowali w decydujących momentach. Będzie ciężko im pobić Bulls, ale jest to możliwe. Na razie drugi sezon z rzędu pokazują, że są silni.

MG: A czy są na tyle silni, żeby obronić tytuł? Bo nie widzę nikogo, kto dziś powiedziałby, że Warriors nie zdobędą mistrzostwa…
CT: Tak, start mają dobry ale nie zapominajmy, że play offy rządzą się swoimi prawami, tam kilka meczów może wszystko zmienić. Play offy sa inne.

Kolejny mecz Golden State Warriors rozegrają w piątek, na wyjeździe z Boston Celtics.

Naczelna Redakcja Sportowa PR/ ROZMOWA IAR / M.Gaweł / Kk

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520