Mężczyzna z Florydy, który niesłusznie spędził 27 lat w więzieniu, otrzyma 14 milionów dolarów odszkodowania od miasta Tampa.
59-letni Robert DuBoise został skazany w 1983 roku za dwa ciężkie przestępstwa – gwałt oraz morderstwo. To właśnie DuBoise miał być winnym śmierci 19-letniej Lindy Grahams. Sąd skazał DuBoise’a na karę śmierci, ale po latach niesprawiedliwości mężczyzna w końcu został oczyszczony z zarzutów.
Jego kara została zredukowana do dożywocia wcześniej, ale dopiero w 2018 roku – tj. 25 lat po śmierci Grahams – prokuratorzy zgodzili się na ponowne wszczęcie śledztwa ws. DuBoise’a.
Kluczowe dowody przemawiające na korzyść 59-latka znalazła organizacja Innocence Project.
DuBoise miał zaledwie 18 lat, kiedy zginęła Grahams. Nastolatka pogrążyły zeznania policyjnego informatora. Na niekorzyść DuBoise’a zeznał także biegły dentysta, który stwierdził, że ugryzienia na ciele 19-latki pasują do zgryzu nastolatka, co było nieprawdą.
Wówczas technologia DNA nie była jeszcze ta zaawansowana, aby móc określić sprawcę. DuBois został kozłem ofiarnym, a tymczasem sprawcy brutalnego gwałtu i zabójstwa przebywali na wolności. Po latach okazało się, że za śmierć Grahams odpowiadają prawdopodobnie Amos Robinson i Abron Scott. Obecnie mężczyźni odsiadują wyroki dożywocia za inne zabójstwa.
DuBoise wyszedł z więzienia w sierpniu ubiegłego roku. 14 września został oczyszczony z zarzutów po 27 latach. Po wyjściu z zakładu karnego 59-latek pozwał miasto i detektywów policyjnych, zarzucając im manipulowanie dowodami.
W ramach zawartej 11 stycznia ugody Rada Miasta Tampa jednogłośnie opowiedziała się za przyznaniem DuBoise 14 milionów dolarów odszkodowania.
Red. JŁ