W Stanach Zjednoczonych rodzi się coraz mniej dzieci – wynika z danych federalnego urzędu statystycznego. Liczba narodzin spadła zwłaszcza wśród nastolatek i kobiet po 20 -stym roku życia. W ubiegłym roku urodziło się 3.788 miliona dzieci.
To czwarty rok z rzędu kiedy w USA notuje się niski przyrost naturalny. Tak małej liczby narodzin nie notowano zarazem od 1986 roku. Kobiety coraz częściej decydują się na założenie rodziny po ukończeniu 30 lat. Zdarza się, że matkami po raz pierwszy zostają dopiero 40-letnie kobiety. Wprawdzie w ostatnich latach poprawiła się sytuacja ekonomiczna jednak kobiety najpierw chcą zapewnić sobie stabilność materialną i zawodową zanim zdecydują się na założenie rodziny. Przeciętna kobieta w USA rodzi 1.7 dzieci czyli o 2 procent mniej niż 32 lata temu. Największy spadek narodzin zaobserwowano wśród białych kobiet i pochodzenia latynoskiego oraz azjatyckiego. Stabilna sytuacja utrzymuje się wśród Afroamerykanek.
BK