Dzień po tym, jak burmistrz Brandon Johnson powiedział, że zawetuje rozporządzenie Rady Miasta mające na celu utrzymanie ShotSpotter w Chicago, firma zapewniająca technologię wykrywania strzałów zdecydowała się na rozpoczęcie usuwania czujników.
SoundThinking, poinformowała, że w najbliższy poniedziałek przystąpi do demontażu około 2 tysięcy czujników w całym mieście. Firma w czwartek opublikowała oświadczenie, w którym czytamy: „Jesteśmy zadowoleni ze wsparcia wielu radnych i liderów obywatelskich w całym mieście, którzy dostrzegają niezaprzeczalny fakt, że ShotSpotter ratuje życie. Jesteśmy zadowoleni z ostatniej decyzji Rady Miasta i postrzegamy jej opinię potwierdzoną głosowaniem jako potężne przesłanie od mieszkańców Chicago dotyczące roli i wartości ShotSpotter w mieście, któremu służymy. Ogłoszony przez burmistrza zamiar zawetowania zatwierdzonego rozporządzenia pozostawia SoundThinking z umową, która narzuca datę zakończenia świadczenia usług 22 września 2024 roku. Dlatego, począwszy od północy w nocy z niedzieli na poniedziałek, 23 września, SoundThinking przestanie wysyłać do departamentu policji Chicago ostrzeżenia o wystrzałach w czasie rzeczywistym. Również w dniu 23 września SoundThinking rozpocznie demontaż czujników ShotSpotter. Podczas kolejnego 60-dniowego okresu SoundThinking będzie kontynuować współpracę z policją w celu zapewnienia sprawnej demobilizacji, w tym dostępu do danych dotyczących przestępstw z użyciem broni palnej i narzędzi analitycznych”.
Burmistrz Johnson został zapytany w czwartek, co zrobi z funduszami miejskimi, które wcześniej zostały przeznaczone na ShotSpotter. Zasugerował, że miasto jest zainteresowane inwestowaniem w inne technologie i dzielnice miasta, które do tej pory jego zdaniem były niedofinansowane co wpłynęło na wzrost przestępczości. „Jesteśmy otwarci na technologię, ale musi to być technologia, która działa. Nie chodzi więc tylko o przekierowanie funduszy. Chodzi o upewnienie się, że mieszkańcy Chicago otrzymują to, na co zasługują” – powiedział Johnson dziennikarzom.
W poniedziałek Brandon Johnson stwierdził, że miasto wydało 100 milionów dolarów na technologię, którą nazwał krótkofalówką na patyku. Groźba Johnsona dotycząca zawetowania decyzji Rady Miasta pojawiła się po tym, jak większość radnych zagłosowała 33-14, aby odebrać Johnsonowi prawo do decydowania o tym, czy ShotSpotter nadal ma działać w Chicago. Radni zamiast tego zdecydowali się przekazać prerogatywy w sprawie ShotSpotter nadkomisarzowi policji, Larry’emu Snellingowi. Burmistrz stwierdził, że rozporządzenie przyjęte przez Radę Miasta było nielegalne i naruszało ustawę o rozdziale władzy.
BK