Kompleksowość podejścia do oferty wymaga czasu. Jesteśmy też zobligowani umową rządową między Polską i USA. Harmonogram mówi o wyborze partnera w przyszłym roku. My chcemy złożyć ofertę w połowie 2022 r. – mówi piątkowej „Rzeczpospolitej” Mirosław Kowalik, prezes Westinghouse Electric Poland.
Stwierdza, że reaktor AP1000 to rozwiązanie sprawdzone, odpowiadające potrzebom polskiego rynku i wyzwaniom związanym z osiągnięciem neutralności klimatycznej. „Wpisujemy się w uwarunkowania i wymagania określone w strategicznych dokumentach, jakimi są Program Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) i Polityka Energetyczna Polski do 2040 r. (PEP2040)” – mówi gazecie.
Kowalik zwraca uwagę, że rządowa umowa między Polską a USA weszła w życie. Została ratyfikowana pod koniec lutego. „Mamy od tego czasu 18 miesięcy, a więc termin dobiega w sierpniu 2022” – stwierdza. Do tego czasu, jak mówi, strona amerykańska ma przedstawić zakres techniczny oferty opartej na reaktorze AP1000 i propozycję finansową.
„Dobrze przygotowana oferta potrzebuje czasu” – zaznacza rozmówca gazety. Dodaje, że prace te są finansowane przez amerykańską Agencję Handlu i Rozwoju (TDA). „Dochowamy terminów złożenia oferty, a więc tzw. Concept Execution Report zgodnie z podpisanym porozumieniem międzyrządowym. Kompleksowość podejścia i analiza wymagań wymaga wiele czasu – będziemy gotowi z naszymi rozwiązaniami na połowę przyszłego roku” – zapewnia gazetę. (PAP)
maja/ mmu/