Szeryf z Florydy był zmuszony dokonać bolesnego – dla niego samego – aresztowania, podczas polowania na lokalnych dealerów amfetaminy – zatrzymał… własną córkę!
Szeryf Franklin County A.J. „Tony” Smith opowiedział Washington Post o tym, w jakim szoku się znalazł, kiedy podczas przesłuchania „wycisnął” z zatrzymanej dealarki nazwisko jego dostawcy. Przesłuchiwana podała nazwisko jego córki – 38-letniej Kristen Kent.
„Powiedziałem: ‘Moja córka?’ A ona odpowiedziała: ‘Tak, proszę pana’” – powiedział gazecie szeryf.
Dodał, iż – cały czas będąc oszołomiony – jednak zorganizował obławę, aresztując swoją córkę za handel dużymi ilościami amfetaminy. Aresztowano ją zeszłym tygodniu za handel amfetaminą i posiadanie kokainy.
„Czułem się okropnie z tego powodu, ale wiedziałem też, że ilość sprzedawanych przez nią narkotyków była niewiarygodna i że trzeba ją powstrzymać” – powiedział gazecie DC. „Czy to było dobre? Nie, nie było to przyjemne, ale trzeba było to zrobić”.
Jego córka poprzednio była uzależniona od narkotyków. Szeryf był pewien, iż pozbyła się nałogu po pobycie na odwyku. Mówił, że problemy jego córki jeszcze bardziej determinowały go, aby walczyć z handlem narkotykami w jego okolicy.
Red. JŁ