W Stanach Zjednoczonych rośnie popularność kin dla zmotoryzowanych, w których ogląda się filmy na dużym ekranie bez wysiadania z samochodu. To bezpośredni skutek epidemii koronawirusa, która spowodowała zamknięcie w USA niemal wszystkich tradycyjnych kin.
Drive-in czyli kino dla zmotoryzowanych to duży plac na którym parkuje się samochody w rzędach i ogląda film na wielkim ekranie. Dźwięk nadawany jest zwykle na falach ultrakrótkich i odtwarzany z samochodowego radioodbiornika. To właśnie do takich kin przyjeżdżają obecnie tysiące Amerykanów, gdy zawieszono rozgrywki sportowe, zamknięto tradycyjne kina i teatry oraz odwołano koncerty i imprezy masowe. Właściciele kin drive-in mówią o kilkudziesięcioprocentowym wzroście liczby sprzedanych biletów.
Kina dla zmotoryzowanych były bardzo popularne w latach 50-tych i 60-tych. W całym kraju działało ich ponad 4 tysiące. Obecnie pozostało ich około 300. Są one zlokalizowane na prowincji i w normalnych warunkach służą nie tylko oglądaniu filmów ale także spotkaniom z sąsiadami i znajomymi.Obecnie większość kin dla zmotoryzowanych jest zamknięta na zimę. Amerykanie mają do dyspozycji kilkadziesiąt kin drive-in zlokalizowanych w południowych stanach.
Informacyjna Agencja Radiowa / Marek Wałkuski / Waszyngton/w zr