13 C
Chicago
wtorek, 14 maja, 2024

Ukraina/ Stacje dystrybucji gazu w Charkowie wznawiają tłoczenie rosyjskiego gazu

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Operator ukraińskiego systemu tranzytowego gazu poinformował w weekend, że wznowił pracę dwóch stacji dystrybucyjnych w obwodzie charkowskim i przywrócił dostawy gazu do ponad 3 tys. odbiorców.

„Obie stacje zostały wyłączone z powodu uszkodzenia głównego gazociągu w rejonie Charkowa w wyniku działań wojennych” – poinformował operator.

 

W komunikacie podano, że około 54 stacje dystrybucji gazu w siedmiu regionach Ukrainy pozostają wyłączone.(PAP)

 

***

 

W poniedziałek rano gaz na holenderskim hubie TTF tanieje. Kontrakty z dostawą w czerwcu tracą ponad 2 proc. i są wyceniane na ok. 94,75 euro za MWh.

Kontrakty czerwcowe na gaz w poniedziałek rano staniały na holenderskim hubie TTF o 2,20 proc. do około 94,75 euro za MWh.

 

Kontrakty na gaz z dostawą w lipcu staniał w poniedziałek rano o 3,77 proc. do 95,77 euro za MWh. (PAP)

 

***

 

Z rozczarowaniem dostrzegam, że w UE jest przyzwolenie na płacenie za gaz w rublach – powiedział w niedzielę w Ostrowie Wielkopolskim premier Mateusz Morawiecki. Zapewnił, że Polska będzie się trzymała zasad i nie ugnie się przed szantażem Putina.

W Brukseli w piątek wieczorem odbyło się zamknięte spotkanie przedstawicieli Komisji Europejskiej i unijnych dyplomatów, na którym KE przedstawiła budzącą kontrowersje interpretację tego, w jaki sposób kraje UE mogłyby płacić w rublach za rosyjski gaz, nie łamiąc unijnych sankcji. Stanowisko Komisji poparły m.in. Niemcy i Francja. Krytycznie wobec niego odniosły się m.in. Polska i Holandia – wynika ze źródeł PAP.

 

Premier pytany o tę sprawę zwrócił uwagę, że negocjacje, które toczą się w ramach 27 państw UE „niestety, sprowadzają się często do tego, że wypracowywane są rozwiązania na najmniejszym wspólnym matematycznym mianowniku”. „To oznacza, że jeśli Niemcy, Węgry, Austria czy Holandia sprzeciwiają się czemuś, to bez ich zgody kolejnego pakietu sankcji nie możemy wdrożyć” – powiedział szef rządu.

 

„Z pewnym rozczarowaniem dostrzegłem, że następuje przyzwolenie na płacenie za gaz w rublach, coś do czego dążył Putin” – stwierdził premier. Przypomniał, że Polska została ukarana przez Rosję za brak zapłaty w rublach odcięciem dostaw gazu. Jednocześnie zapewnił, że Polska będzie się trzymała zasad i nie ugnie się szantażom Putina.

 

„Jesteśmy wśród tych, którzy domagają się radyklanych pakietów sankcji, bo wierzymy, że tę wojnę można zatrzymać nie tylko militarnie, ale też gospodarczo” – powiedział Morawiecki. Podkreślił, że Moskwa musi zrozumieć, że Europa podchodzi do sankcji poważnie, ze świadomością, że będą one kosztować, ale są konieczne. „Jesteśmy w tyglu geopolitycznej zmiany i nie możemy dopuścić do tego, by Rosja szantażowała nas wszystkich. Jeśli oni tam to wszystko zrozumieją, to wierzę, że będzie to też bardzo ważny czynnik, który doprowadzi do szybszego zakończenia wojny” – ocenił Morawiecki.

 

„To nie jedno czy dwa kraje członkowskie, ale kilka, a może więcej państw UE, które chcą ugiąć się i płacić w rubach. My mówimy twardo +nie+: odejdźmy jak najszybciej od rosyjskich węglowodorów. Ale chcemy też zachować jedność, dlatego działamy na tych dwóch różniących się od siebie instrumentach: jedność UE i jak najdalej posunięte sankcje wobec Rosji” – podsumował premier.

 

Francja, która sprawuje obecnie prezydencję w Radzie UE, nieoczekiwanie zwołała na piątek wieczorem spotkanie grupy roboczej unijnych dyplomatów, poświęcone płaceniu w rublach za rosyjski gaz. Na spotkaniu – jak dowiedziała się PAP z rozmów z dyplomatami krajów UE – Komisja Europejska przedstawiła instrukcję, w jaki sposób kraje UE mogą płacić w rublach za rosyjski surowiec w taki sposób, by nie naruszało to unijnych sankcji.

 

Sprawa od kilku tygodni budzi kontrowersje w Brukseli po tym, gdy prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret, w którym zażądał, by kraje UE płaciły za rosyjski gaz w rosyjskiej walucie. Wywołało to sprzeciw wielu krajów UE, które wskazują, że jest to łamanie kontraktów na dostawy rosyjskiego surowca, rozliczane w euro lub dolarach. Pokłosiem tego sporu było odcięcie przez Rosję dostaw surowca do Polski i Bułgarii.

 

Po wydaniu dekretu krytyczne stanowisko wobec niego wyraziła szefowa KE Ursula von der Leyen. Powiedziała wtedy, że płacenie za rosyjski gaz w rublach, jeśli nie jest przewidziane w kontrakcie, narusza sankcje nałożone przez UE. Z informacji PAP wynika jednak, że na spotkaniu w piątek Komisja przedstawiła już zupełnie inne stanowisko. W żadnym momencie dyskusji nie poinformowała, że nie zgadza się na płacenie za gaz w rublach.

 

Miała też poinformować kraje UE, że założenie konta w euro lub dolarach w Gazprombanku przez firmy importujące gaz z Rosji nie łamie sankcji. Wskazała, że nie byłoby nim też przewalutowanie pieniędzy między kontem w euro a kontem w rublach unijnej firmy w Gazprombanku. Nie odpowiedziała jednak na pytanie, czy otwarcie konta w rublach przez unijne firmy importujące gaz z Rosji byłoby już złamaniem restrykcji.(PAP)

 

kmz/ drag/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520