Piosenki śpiewane po rosyjsku niemal zniknęły z radia, ale w wielu stacjach wciąż używa się zarówno języka ukraińskiego, jak i rosyjskiego, co ogranicza prawa słuchaczy do otrzymywania informacji w języku państwowym – poinformował w poniedziałek ukraiński rzecznik ochrony języka państwowego Taras Kremiń.
„Zauważyliśmy, że w odpowiedzi na rosyjską agresję z eteru zniknęły nie tylko piosenki rosyjskich wykonawców, ale wszystkie śpiewane po rosyjsku. Z przeanalizowanych niemal 4 tysięcy piosenek tylko jedna była śpiewana po rosyjsku. To robi wrażenie” – napisał na Facebooku rzecznik – https://tinyurl.com/25th2n6k.
Jednak w eterze język rosyjski wybrzmiewa nader często – zaznacza Kremiń. Dodaje, że rosyjski dominuje podczas audycji informacyjnych i analitycznych – posługują się nim prowadzący programy, ich goście oraz wypowiadający się na żywo eksperci.
„Niestety dwujęzyczność w radiu istnieje, co ogranicza prawo obywateli do uzyskiwania informacji w języku ukraińskim. Dwujęzyczność w przestrzeni publicznej nie odpowiada obowiązującemu na Ukrainie konstytucyjnemu statusowi języka ukraińskiego jako jedynego państwowego. Jest naruszeniem prawa obywatela Ukrainy do uzyskiwania informacji w języku państwowym (obywatel nie jest zobowiązany do władania innym językiem) oraz przyczynia się do zawężenia zasięgu używania języka ukraińskiego” – napisał Kremiń, który pełni funkcję rzecznika ochrony języka państwowego od lipca 2020 roku.
Analizę przeprowadzono 30 maja na podstawie 15 ogólnokrajowych stacji radiowych – poinformował rzecznik. (PAP)
sm/ adj/