Kilkuset uczniów wyszło w poniedziałek z klas w bostońskich szkołach, aby zaprotestować przeciwko Donaldowi Trumpowi i – jak twierdzą – promowanej przez prezydenta elekta supremacji białych.
Tylko 14% uczniów uczęszczających do szkół publicznych w Bostonie to osoby o białym kolorze skóry. Przeważają Latynosi (42%) i Afroamerykanie (32%).
Uczniowie wystąpili w poniedziałek przeciwko dyskryminacji m.in. imigrantów, muzułmanów, czarnoskórych, kobiet i ludzi LGBTQ. Żądali, aby miejskie i stanowe władze potępiły wybór na głównego stratega Trumpa przedstawiciela skrajnej prawicy Steve’a Bannona, a także „roszące się ruchy białej supremacji”.
Uczniowie liczyli na spotkanie z burmistrzem Martym Walshem, ale ten odmówił, stwierdzając, że młodzież powinna się skupić na edukacji, a podobne protesty organizować po lekcjach.
– Nie można wychodzić ze szkół za każdym razem, kiedy jest jakiś problem – skomentował burmistrz.
(jj)