Komisja w Miami-Dade zagłosowała we wtorek za legalizacją ridesharingowych usług typu Uber i Lyft.
Uber twierdzi, że ma już w tym hrabstwie ponad 10 tysięcy kierowców. Teraz ta i inne firmy zyskały poparcie władz. Komisarze opowiedzieli się za legalizacją stosunkiem głosów 9-2. Z decyzji zadowolony jest Carlos Gimenez, burmistrz Miami-Dade, które nazwał oparte na aplikacjach usługi transportu „niezbędnymi” w XXI wieku.
Niepocieszeni są za to tradycyjni taksówkarze, którzy stoją na straconej pozycji w walce z dużo tańszymi przewozami konkurencji. – Nie wbito jeszcze tylko gwoździ do trumny, ale mają już nas w tych trumnach – ze smutkiem stwierdził Diego Felicionado, prezydent Taksówkarskiego Stowarzyszenia Południowej Florydy.
(łd)