Małżeństwo z Tychów zwabiało do mieszkania kobiety, które później były brutalnie gwałcone.
Wszystko zaczęło się w czerwcu, od nastolatki, która opiekowała się 2-letnim dzieckiem 26-letniego mężczyzny i 24-letniej kobiety w ich mieszkaniu na osiedlu M. Pewnego dnia nastolatka została zgwałcona – wypuszczono ją do domu po kilku godzinach. Już nie wróciła do pracy u młodego małżeństwa, ale od razu też nie poszła na policję. Kolejną ofiarą małżeństwa była 46-letnia kobieta. – Poszkodowana przypadkowo znalazła się w mieszkaniu tego małżeństwa. Spotkali ją na ulicy i zaprosili, aby zaopiekowała się dzieckiem, bo „gdzieś mieli wyjść” – mówi prokurator Monika Stalmach-Ćwikowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Tychach. Kobieta została poczęstowana alkoholem, ale – zdaniem śledczych – nie miało to większego wpływu na późniejsze zdarzenia. Kobieta została przez małżeństwo brutalnie zgwałcona. Jak ustalili śledczy, miała być bita, krępowana. Napastnicy jej grozili. Co więcej, w domu było obecne dziecko…
Poszkodowana poszła na policję. Zebrany materiał pozwolił na tymczasowe zatrzymanie małżeństwa. Wkrótce potem na policję zgłosiła się też rodzina nastolatki. Małżeństwo zostało tymczasowo aresztowane. 26-letniemu mężczyźnie i 24-letniej kobiecie grozi teraz 15 lat pozbawienia wolności. Śledczy apelują, by osoby, które zostały potraktowane w podobny sposób, jak i osoby, które mają jakiekolwiek informacje w tej sprawie, zgłosiły się do Komendy Miejskiej Policji w Tychach lub skontaktowały się telefonicznie pod numerem telefonu (32) 325 62 35, 325 62 80 lub 325 62 55.
Arkadiusz Biernat aip