8.6 C
Chicago
niedziela, 20 kwietnia, 2025

Tusk chce, by Niemcy były wiodącym państwem w kwestii wspólnego europejskiego, w tym polskiego bezpieczeństwa

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Nie wyobrażam sobie, żeby Niemcy nie stały się wiodącym państwem w kwestii wspólnego europejskiego, w tym polskiego bezpieczeństwa – mówił premier Donald Tusk na wspólnej konferencji z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem po konsultacjach polsko-niemieckich.

We wtorek w KPRM odbyły się konsultacje międzyrządowe między Polską a Niemcami.

Podczas wspólnej konferencji z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem szef polskiego rzędu zwracał uwagę na kwestie historyczne w relacjach polsko-niemieckich.
Mówił, że jako historyk, polityk urodzony w Gdańsku i Polak, który dobrze rozumie wszystkie komplikacje naszej wspólnej historii, zawsze będzie mieć w głowie jedną lekcję historii. „Ta lekcja, którą wspólnie powinniśmy wyciągnąć, lekcja zakorzeniona głęboko w historii jest taka: żadne narody tak bardzo jak polski i niemiecki nie powinny mieć poczucia odpowiedzialności za bezpieczeństwo i ochronę Europy przed agresją z zewnątrz” – powiedział.
„Polska, jako jedna z największy ofiar II wojny światowej, Niemcy jako sprawcy tragedii II wojny światowej, dzisiaj jako narody wolne, demokratyczne, europejskie, powinny wspólnie skutecznie zadbać o to, aby Europa była bezpieczna, żeby tragedia wojny nigdy na naszych ziemiach się nie powtórzyła” – podkreślił Tusk.
„I dlatego niezależnie od naszych interpretacji, czasami sporów, co do detali, co do technik, nie wyobrażam sobie, żeby Niemcy nie stały się wiodącym państwem w kwestii wspólnego europejskiego, w tym polskiego, bezpieczeństwa” – powiedział. (PAP)

Autor: Daria Kania

 

Premier: nie ma takich kwot, które by zadośćuczyniły Polsce straty wynikające z napaści Niemiec

Premier Donald Tusk powiedział po polsko-niemieckich konsultacjach międzyrządowych, że rozmowa o naprawie krzywd powinna budować dobre relacje i nigdy więcej nie powinna stać się przedmiotem wojny dyplomatycznej. Dodał, że nie ma takich kwot, które by zadośćuczyniły Polsce straty wynikające z napaści Niemiec.
We wtorek w Kancelarii Premiera w Warszawie odbyły się pierwsze od 2018 r. konsultacje międzyrządowe między Polską a Niemcami. Po konsultacjach kanclerz Niemiec Olaf Scholz oświadczył, że Niemcy będą starały się realizować wsparcie na rzecz osób ocalałych z okupacji. Dodał, że w Berlinie powstanie miejsce upamiętnienia polskich ofiar II wojny światowej.
Podczas wspólnej konferencji szefów rządów dziennikarz zapytał, czy polski premier nie jest rozczarowany, że nie udało się ustalić konkretnej pomocy dla żyjących Polaków poszkodowanych w II wojnie światowej.
Premier odpowiedział, że nie jest w żadnym stopniu rozczarowany „propozycją i dobrym gestem ze strony kanclerza Niemiec i niemieckiego rządu, bo nie ma takich gestów, które by usatysfakcjonowały Polaków i takiej sumy pieniędzy, która by zrównoważyła to, co się stało w trakcie II wojny światowej”.
Dodał, że w tej kwestii nie ma sporu między nim a kanclerzem Niemiec. „W sensie prawnym problem reparacji został opisany w decyzjach i traktatach rządowych, ale można różne konsekwencje i wnioski wyciągać z tego, co tak naprawdę to oznacza. Dla mnie jest ważne, że dzisiaj usłyszałem słowa i deklaracje, które potwierdzają powszechne przekonanie w Polsce, że wymuszone historią zrzeczenie się reparacji nie zmienia faktu, ile tragicznych strat w ludziach, majątku, terytoriach Polska poniosła wskutek napaści Niemiec” – powiedział Tusk.
„Jeśli dziś słyszymy, że Niemcy, nie w kontekście reparacji, są gotowe do decyzji, które mogą zadośćuczynić tym, którzy byli bezpośrednimi ofiarami wojny, (…) że Niemcy są gotowe do wzięcia współodpowiedzialności za bezpieczeństwo kontynentu, bo patrząc w przyszłość byłoby to dla mnie najbardziej wiarygodnym działaniem (…), to są kroki i sygnały w dobrą stronę. Natomiast to, czy to w jakikolwiek sposób zadośćuczyni straty, jakie Polska poniosła w czasie II wojny światowej, oczywiście nie” – przyznał szef polskiego rządu.
Zaznaczył, że rozmowa o naprawie krzywd, upamiętnieniu i współpracy militarnej powinna budować dobre relacje i nigdy więcej nie powinna być przedmiotem wojny dyplomatycznej, „nie mówiąc o konflikcie prawdziwym”. „Jeśli zatem jest jakaś wyraźna różnica między przeszłością, niedawną przeszłością, a tym, co robimy dzisiaj, to będziemy szukać rozwiązań, które usatysfakcjonują Polskę, ale nie w duchu konfrontacji politycznej, tylko wzajemnego porozumienia” – zapewnił premier.
Jak podsumował, rozczarowany jest raczej historią ostatnich 100 lat w tej części Europy, natomiast „jest zbudowany gotowością do poważnej rozmowy na ten temat”.(PAP)
kmz/ sno/ mrr/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"