Na przestrzeni zaledwie tygodnia w hrabstwie Pierce w stanie Waszyngton z powodu grypy zmarły trzy osoby.
Ich wiek wahał się od 60 do 90 lat. Wszystkie miały też inne problemy ze zdrowiem, które już wcześniej osłabiły ich organizmy.
W sąsiednim hrabstwie King, którego stolicą jest Seattle, odnotowano w ostatnim czasie osiem zgonów związanych z grypą.
Łącznie w obu tych hrabstwach na grypę choruje kilkaset osób. Stanowy departament zdrowia poinformował, że tej zimy zaatakowała ta sama odmiana wirusa, który w sezonie 2014/15 spowodował śmierć 157 osób w całym Waszyngtonie. Przypomniano też, że wciąż nie jest za późno, aby się zaszczepić.
(mcz)