W Brukseli, po porannych zamachach trwa akcja ratunkowa i prowadzone są działania antyterrorystyczne. W zamach zginęły co najmniej 34 osoby zginęły, a ponad 130 zostało rannych.
Część rannych została przewieziona do szpitali, inni są opatrywani w specjalnych punktach utworzonych niedaleko miejsc, w których doszło do wybuchu. Szpital polowy stanął także w pobliżu lotniskach. Pomoc tym, którzy zostali ranni podczas wybuchu bomby w metrze, udzielana jest w pobliskim hotelu. Cały czas trwa także akcja antyterrorystyczna. Belgijskie media informują o przeszukiwanych domach w pobliżu miejsc, w których przeprowadzono ataki. Dwie osoby zostały zatrzymane niedaleko Dworca Północnego.
Pojawiły się także informacje, że ewakuowana jest elektrownia atomowa w Tihange. Według doniesień belgijskich mediów budynku nie opuścili jednak wszyscy pracownicy. Zostali ci, potrzebni do zapewnienia pracy reaktorów. Belgijskie media podały też, że służby specjalne miały wczoraj informacje o przygotowywanych atakach przez islamskich terrorystów. Nie wiedziały jednak gdzie i kiedy miało do nich dojść.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela/łp/gaj