Trudna sytuacja panuje w centralnych regionach Włoch, gdzie na terenach dotkniętych atakiem zimy doszło dodatkowo do szeregu silnych wstrząsów sejsmicznych. Wystąpiły one na obszarach zniszczonych już przez ubiegłoroczne trzęsienie ziemi w sierpniu i październiku.
Sejsmolodzy poinformowali, że seria tak intensywnych wstrząsów jest rzadkością i wyrazili obawę, że na tym nie koniec. Pierwsze trzy, o magnitudzie ponad pięć, wystąpiły w ciągu zaledwie godziny. Wszystkich tego dnia doliczono się ponad stu. Zewsząd nadchodzą do Rzymu prośby o wysłanie do pomocy wojska – głównie saperów – co niebawem nastąpi, bo minister obrony Roberta Pinotti wydała już odpowiednie rozporządzenia.
Największe trudności mają obecnie hodowcy bydła, którzy w większości nie opuścili swoich gospodarstw, oraz ci, którzy nie skorzystali z możliwości zakwaterowania w nadmorskich hotelach na czas odbudowy i teraz tego pożałowali – śnieg zasypał drogi i ich pojazdy.
Marek Lehnert/Rzym, Fot. Twitter.com