Jak poinformował w poniedziałek U.S. Customs and Border Protection – w południowym Teksasie doszło do nagłej śmierci migrantki. Kobieta przebywała w areszcie Border Patrol zaledwie jeden dzień. Wcześniej nielegalnie przedostała się na terytorium Stanów Zjednoczonych przez południową granicę.
Według oświadczenia funkcjonariuszy Border Patrol – pogranicznicy napotkali 29-latkę wraz z rodziną w dolinie Rio Grande, w niedzielę po południu. Kobieta została osadzona w areszcie, gdzie miała doznać „nagłego wypadku medycznego”.
Początkowo 29-latka była reanimowana przez zespół ratowniczy na miejscu zdarzenia, a później przetransportowano ją do szpitala w Harlingen. Tam uznano ją za zmarłą.
29-letnia migrantka spędziła w areszcie mniej, niż 20 godzin. Według wytycznych agencji każdy migrant musi zostać „przeprocesowany” w ciągu 72 godzin.
Agencja nie podaje dokładniejszych okoliczności zdarzenia, ani szczegółów w kwestii stanu zdrowia kobiety przed śmiercią.
Zgodnie z procedurą – po śmierci migrantki dochodzenie przeprowadza Office of Professional Responsibility. Powiadomiono również Biuro Inspektora Generalnego Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) oraz Departament Policji w Harlingen.
Red. JŁ
(Źródło: ABC News, Associated Press)