Studenci z 13 krajów w Warszawie prezentują efekty badania historii i relacji mieszkańców pograniczy krajów Europy. Odwiedzili siedem regionów, między innymi Zakarpacie, Siedmiogród, Bukowinę, a także Ziemię Lubuską.
Mieszkańcy tych krain gościli studentów w swoich domach, prezentowali elementy swoich kultur, opowiadali o tradycjach, wierze i przeżyciach. Byli pytani o swoją narodowość i pochodzenie. W utrwalaniu ich relacji pomagał Narodowy Instytut Sztuk Audiowizualnych. Powstały filmy, nagrania dźwiękowe, a nawet rysunki. Badania zorganizowała Europejska Sieć Pamięć i Solidarność.
Joanna Orłoś z Europejskiej Sieci mówi, że młodzi ludzie mieli odkrywać lokalne historie ludzi mieszkających przy granicach krajów Europy. Dodała, że młodzież bardzo często słyszała poruszające historie, ale rozmowy, które przeprowadzali studenci nie zawsze były łatwe. „Starsze pokolenia z pewnym trudem i często niechętnie wracały do swoich trudnych wspomnień, zwłaszcza z okresu drugiej wojny światowej” – powiedziała IAR Joanna Orłoś.
Dorota Mysior z Poznania w siedmioosobowej grupie pojechała na pogranicze polsko-niemiecko-czeskie. Młodzi ludzie odwiedzili między innymi Liberec i Hejnice. Jak mówi, ich odkryciem było to, że niektórzy mieszkańcy nie są przywiązani do żadnej konkretnej narodowości, a bardziej do kultury regionu. „Pytaliśmy o to, jak doświadczenie życia na pograniczu wpływa na ich tożsamość narodową i z jaką narodowością się identyfikują” – powiedziała Dorota Mysior.
W projekcie szukania lokalnych historii na pograniczach krajów Europy „In between?” wzięła udział młodzież między innymi z Polski, Niemiec, Włoch, Ukrainy i Belgii. W krainach, do których pojechali, młodzi ludzie spędzili tydzień. Dziś i jutro w Narodowym Instytucie Sztuk Audiowizualnych prezentują zebraną przez siebie dokumentację. W konferencjach biorą też udział naukowcy, animatorzy kultury i aktywiści. Organizatorzy zaplanowali także krytyczne dyskusje na temat inicjatyw, które nawiązują do przeszłości i pamięci.
Planowane jest powtórzenie przedsięwzięcia w przyszłym roku.
Ewa Tylus, Fot. Dreamstime.com