63 miliony dolarów zapłaciła dubajska firma za diament. Kamień został wydobyty przez Kanadyjczyków w Bostwanie.
To najwyższa cena jaką kiedykolwiek zapłacono za nieoszlifowany klejnot. Diament waży 813 karatów i przypomina rozmiarem kurze jajo.
„Czuję się jak artysta amator, który znalazł Monę Lizę na strychu” – mówi szef firmy jubilerskiej Nemesis, Nicolas Polak.
Szlachetny kamień, któremu nadano nazwę „The Constelattion” został znaleziony w listopadzie 2015 roku. Sprzedawca oprócz gigantycznego wynagrodzenia, zapewnił sobie 10 procent od zysku z jego sprzedaży po obróbce jubilerskiej. Dubajscy jubilerzy przewidują, że oszlifowanie diamentu zajmie kilka tygodni. „Musimy wydobyć magię z tego kamienia. Jego niespotykana czystość i kolor pozwala nazywać The Constellation jednym z najpiękniejszych klejnotów świata” – podkreślił Nicolas Polak.
W przyszłym miesiącu na aukcji sprzedany zostanie wydobyty w tej samej kopalni w Bostwanie diament o wadze 1100 karatów. Aukcja ta budzi ogromne zainteresowanie na rynku kamieni szlachetnych. Największym diamentem jaki kiedykolwiek znaleziono był liczący ponad 3000 karatów południowoafrykański Cullinan. Dwoma brylantami, które z niego powstały, obdarowano króla Edwarda VII.
IAR/A.Dudzńska/Dubaj/zr