W zeszłym tygodniu w Rio Grande utonęło troje migrantów, próbujących przedostać się przez rzekę na terytorium Stanów Zjednoczonych. Była to matka z dwójką kilkuletnich dzieci. Za ich śmierć bardzo szybko obwiniono teksańską Gwardię Narodową, a pośrednią przyczyną miało być zablokowanie Straży Granicznej dostępu do rzeki. Teraz człowiek prezydenta Bidena przyznaje, że zatonięcia miały miejsce przed zawiadomieniem władz o „blokadzie”.
DHS i Biały Dom bardzo chętnie obwiniły za zeszłotygodniową śmierć trójki migrantów – w tym dwojga dzieci – władze Teksasu. Do utonięć doszło w rejonie Shelby Park, gdzie nad brzegiem Rio Grande Gwardia Narodowa Teksasu rozwinęła ostatnio drut kolczasty. Zasieki zablokowały dostęp do rampy, z której korzystali pogranicznicy przy spławianiu swoich łodzi patrolowych. To właśnie niemożność przeprowadzenia patrolu miała przyczynić się do śmierci matki z dziećmi.
„Tragicznie, kobieta i dwoje dzieci utonęło zeszłej nocy w obszarze Shelby Park w Eagle Pass, który został przejęty przez stan Teksas na początku tego tygodnia” – przekazał DHS w sobotnim oświadczeniu, a następnie wprost zarzucił teksańskim gwardzistom uniemożliwienie niesienia pomocy dla ofiar. „Odpowiadając na wezwanie pomocy od rządu meksykańskiego, agenci Straży Granicznej zostali fizycznie zablokowani przez funkcjonariuszy z Teksasu przed wejściem na ten obszar”.
W oświadczeniu tym nazwano politykę gubernatora Teksasu Abbotta „okrutną, niebezpieczną i nieludzką, a rażące lekceważenie przez Teksas federalnej władzy imigracyjnej stwarza poważne ryzyko”.
W toczącym się w tej sprawie postępowanie sądowym Departament Sprawiedliwości relacjonuje, że meksykańskie władze zaalarmowały stronę amerykańską o zatonięciu migrantów o godz. 21:00. Utonięcie miało nastąpić godzinę wcześniej, jednak sam alert został wysłany, gdyż w niebezpieczeństwie mieli być inni migranci. DOJ zasugerowało przy tym, że gdyby pogranicznicy mieli dostęp do Shelby Park, mogliby zareagować.
„Nie można powiedzieć, co by się stało, gdyby Border Patrol miał wcześniej dostęp do tego obszaru – w tym za pośrednictwem ciężarówek obserwacyjnych, które pomagały w monitorowaniu tego obszaru” – przekazał DOJ. „Jednakże Border Patrol miałby co najmniej możliwość podjęcia wszelkich dostępnych kroków w celu wypełnienia swoich obowiązków i pomocy swoim meksykańskim odpowiednikom w podjęciu misji ratunkowej. Teksas to uniemożliwił”.
„Twierdzenia, że [Departament Wojskowy Teksasu (TMD)] uniemożliwił Patrolowi Granicznemu ratowanie życia tonących migrantów są całkowicie niedokładne. W czasie, gdy straż graniczna poprosiła o dostęp [do Shelby Park], utonięcia już nastąpiły, władze meksykańskie wyławiały ciała, a pogranicznicy przekazali te informacje personelowi TMD na miejscu” – odpierał zarzuty Departament Wojskowy Teksasu w oświadczeniu.
Red. JŁ