Według ekonomistów z Federal Reserve Bank w Dallas, gospodarka Teksasu wraca na prawidłowe tory. Teksas odnotowuje największy przyrost zatrudnienia i najmniejszy wzrost bezrobocia – a wciąż brakuje rąk do pracy.
W marcu zatrudnienie w Teksasie wzrosło o 11%, czyli lepiej niż wypada średnia krajowa. Spadła również liczba nowych bezrobotnych. Poważnym problemem branż, które najbardziej ucierpiały na skutek lockdownu – głównie branży hotelarskiej i gastronomicznej – jest brak pracowników, którymi można by obsadzić tysiące wolnych miejsc pracy.
Ekonomiści z Banku Rezerw Federalnych w Dallas uważają, że to wina zasiłków socjalnych. Nie bez znaczenia jest także wciąż istniejący strach przed COVID-19, który odciąga ludzi od powrotu do normalnego trybu życia. Problemem są też niektóre, wciąż zamknięte, szkoły – przez co rodzice nie mają komu oddać pod opiekę swoich dzieci, kiedy mogliby pracować.
„Strach przed wirusem wciąż istnieje. Po drugie, wielu rodziców musi zostać w domu, ponieważ niektóre szkoły wciąż nie są otwarte i są trudności ze znalezieniem opieki nad dziećmi. Wreszcie, jak powiedziałeś – zasiłki dla bezrobotnych i te dodatkowe 300 dolarów oprócz regularnych zasiłków dla bezrobotnych ” – powiedział Anil Kumar, starszy ekonomista w Federal Reserve Bank of Dallas.
Red. JŁ