Kiedy w 2020 roku wybuchła pandemia COVID-19, gubernator Teksasu Greg Abbott był szeroko krytykowany przez swoich Republikańskich kolegów. Na początku Abbott realizował politykę nakładania lockdownów, ograniczeń, a później nawet nakazów szczepień. W miarę upływu czasu polityka włodarza Teksasu odwróciła się o 180 stopni, tym samym Abbott uciszył większość swoich krytyków.
Teraz gubernator Teksasu chce raz na zawsze przykryć „czarną kartę” lockdownów z historii jego polityki. W tym roku Greg Abbot poprosił, aby legislatura priorytetowo potraktowała projektu przepisów, które mają na celu „zniesienie ograniczeń COVID na zawsze”. Wniósł ponadto o ograniczenie jego własnych, gubernatorskich uprawnień do reagowania na podobne sytuacje w przyszłości.
W piątek Abbott podpisał ustawę Senate Bill 29, która zabrania władzom lokalnym wprowadzania wymogu noszenia maseczek, szczepień oraz zamykania działalności gospodarczej, w związku z przeciwdziałaniem COVID-19.
Założenia przepisów zostały jednak spełnione tylko częściowo. Republikanie uważają, że to wciąż za mało, bo nie dotyczą one sektora prywatnego. Ponadto ustawa ograniczająca prawa gubernatora do niezależnego reagowania na kryzys pandemiczny nigdy nie trafiły na jego biurko.
Rep. Stanowy Brian Harrison uważa, że Abbott powinien podjąć znacznie bardziej radykalne kroki. Zagłosował za SB 29, jednocześnie kwestionując skuteczność ustawy. Jego zdaniem przepisy nie eliminują ani jednego ograniczenia COVID-owego. Stwierdził, że ograniczenia nakładane przez sektor prywatny „są nadal żywe i mają się dobrze w Teksasie”, pomimo środków prawnych, wprowadzonych przez Abbotta. Dodał, że gubernator „powinien przewodzić walce z tyranią COVID-ową”.
We wtorek Harrison skierował do gubernatora list, w którym poprosił o wprowadzenie „kompleksowego zakazu wymagania szczepień na COVID-19”, obejmującego podmioty z sektora prywatnego.
Red. JŁ