16.3 C
Chicago
sobota, 27 kwietnia, 2024

Tauron siłuje się z wykonawcą bloku o mocy 910 MW w Jaworznie. Stawką bezpieczeństwo energetyczne kraju

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Naprawa leja kotła bloku o mocy 910 MW w Jaworznie zostanie dokończona przez wykonawcę zastępczego; w związku z tym dokonano aktualizacji harmonogramu prac, które potrwają do piątku 2 września – wynika z sobotniego raportu bieżącego Taurona.

Jak napisano w sobotnim raporcie Taurona, w nawiązaniu do raportu z 13 sierpnia br., dotyczącego prac dodatkowych na bloku o mocy 910 MW w Jaworznie i związanego z tym planowanego postoju bloku do 29 sierpnia, według najlepszej wiedzy koncernu na sobotę „przewidywany termin postoju bloku wydłuży się o 5 dni”.

 

W związku z tym Tauron oszacował, że na skutek postoju bloku od 6 sierpnia do 2 września 2022 r. (do godz. 23.) generowana przez blok marża pierwszego stopnia będzie niższa o ok. 285 mln zł. „Różnica w stosunku do poprzedniego oszacowania, opublikowanego w raporcie bieżącym nr 35/2022 (wyniosło ono ok. 130 mln zł), wynika przede wszystkim ze znaczącego wzrostu hurtowych cen energii elektrycznej, po których dokonywane są odkupy energii na potrzeby bloku” – wskazano w raporcie.

 

Już w piątek Tauron informował, że zlecił wykonawstwo zastępcze prac naprawczych bloku w Jaworznie po ich zaprzestaniu przez Rafako, aby możliwe było dotrzymanie terminu ponownego uruchomienia bloku. Rafako odpowiedziało, że nadal prowadzi prace naprawcze, a Tauron nie ma podstaw do wdrożenia wykonawstwa zastępczego.

 

W sobotę Tauron poinformował, że zamiast do poniedziałku 29 sierpnia, prace naprawcze potrwają do piątku 2 września. „Kilkudniowe opóźnienie jest spowodowane postawą i działaniami Rafako. Nie możemy godzić się na działania mające na celu maksymalne wydłużenie czasu postoju bloku” – zaznaczyła rzeczniczka powołanej do budowy i eksploatacji bloku 910 MW spółki Nowe Jaworzno Grupa Tauron (NJGT) Patrycja Hamera.

 

„W czwartek zdecydowaliśmy się na tzw. wykonawstwo zastępcze. To działanie mające na celu bezpieczne i jak najszybsze uruchomienie bloku. Wyznaczony wykonawca zastępczy był już wcześniej zaangażowany w wymienione prace, posiada pełną wiedzę na temat naprawianej instalacji i kompetencje, by skutecznie sfinalizować proces” – zapewniła Hamera.

 

Jak dodała, Rafako nie odpowiedziało w wyznaczonym terminie na pismo z wnioskiem o potwierdzenie terminu zakończenia prac naprawczych. „W tej sytuacji wdrożyliśmy w życie plan awaryjny. Wybór wykonawstwa zastępczego jest dowodem naszej determinacji, by jak najszybciej uruchomić blok 910 MW. Takie działania mieszczą się w zakresie realizacji naszych uprawnień kontraktowych” – podkreśliła Hamera.

 

Tauron wyjaśnia, że prace prowadzone w obrębie leja kotła sprowadzają się do naprawy uszkodzonych elementów – niewielkich uszkodzeń w postaci rys i wgnieceń oraz odkształceń. Koncern zapewnia, że „w tym momencie nie ma miejsca żadne rozszczelnienie czy inna poważna awaria układu parowego kotła”. Prace realizowane są w oparciu o technologię naprawy zaakceptowaną przez Urząd Dozoru Technicznego.

 

„Pomimo dalszej otwartości w rozmowach z Rafako, musieliśmy podjąć zdecydowane działania, w grę wchodzi bowiem bezpieczeństwo energetyczne kraju. Ostatnie działania Rafako mają na celu wymuszenie na Tauronie odstąpienia od realizacji kontraktu, a w konsekwencji rezygnację z gwarancji bankowych dotyczących inwestycji na kwotę 600 mln zł” – oceniła Hamera.

 

„Podejście, mające na celu maksymalne wydłużenie czasu realizacji kontraktu, jest ogromnym zagrożeniem dla krajowego bezpieczeństwa energetycznego” – dodała rzeczniczka NJGT.

 

Obecnie blok w Jaworznie nie pracuje. Jednostka została czasowo odstawiona 6 sierpnia br. w związku z koniecznością przeprowadzenia pełnego procesu oczyszczenia kotła oraz odżużlacza. Postój miał potrwać – według wcześniejszych zapowiedzi Taurona – do 29 sierpnia. W tym czasie wykonawca, Rafako, miał prowadzić prace mające na celu usunięcie wad powstałych w leju kotła.

 

10 sierpnia Rafako i eksploatująca nowy blok energetyczny w Jaworznie spółka NJGT rozpoczęły przed Prokuratorią Generalną mediacje dotyczące wypracowania nowego harmonogramu zakończenia okresu przejściowego, po którym blok o mocy 910 MW w Jaworznie ma pracować w optymalnej konfiguracji.

 

NJGT przypomina, że blok 910 MW znajduje się w okresie przejściowym – fazie strojeń, testów i optymalizacji – po którym ma pracować w optymalnej konfiguracji i z maksymalną efektywnością. Okres przejściowy jest kluczowy dla efektywnego funkcjonowania bloku w perspektywie kilkudziesięciu lat, w której będzie stanowił istotny element stabilizujący polski system energetyczny.

 

Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł blok 910 MW uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. W czerwcu ub. roku został wyłączony z powodu usterek, naprawianych od tego czasu przez wykonawców z konsorcjum Rafako-Mostostal Warszawa. Ponownie jednostkę uruchomiono – również z opóźnieniem wobec pierwotnych planów – w końcu kwietnia br.

 

Jednostka została ponownie czasowo odstawiona 6 sierpnia w związku z koniecznością przeprowadzenia pełnego procesu oczyszczenia kotła oraz odżużlacza. W tym czasie portal Onet pisał, powołując się na informacje Rafako, że może dojść do awarii bloku z powodu złej jakości spalanego węgla. Tauron zapewniał w odpowiedzi m.in., że blok ma zaawansowane systemy wykrywania zanieczyszczeń zawartych w paliwie.

 

12 sierpnia rada nadzorcza Taurona odwołała ze stanowisk dwóch wiceprezesów Taurona: Artura Michałowskiego i Jerzego Topolskiego. Obaj kierowali Tauronem w czasie, gdy koncern prowadził działania zmierzające do ukończenia i uruchomienia bloku 910 MW w Jaworznie.

 

13 sierpnia ze stanowisk prezesa spółek Tauron Wytwarzanie i NJGT został odwołany Sebastian Gola. Na czele spółki NJGT stanął 13 sierpnoa prezes Taurona Paweł Szczeszek, który łączy obie funkcje. Według koncernu ma to m.in. usprawnić mediacje z wykonawcą bloku i usprawnić jego działanie do czasu usunięcia wszystkich usterek.

 

NJGT podkreśla, że blok w Jaworznie, mimo że jest w okresie przejściowym, był w ostatnich miesiącach do dyspozycji operatora elektroenergetycznego systemu przesyłowego w Polsce – PSE SA. W maju i czerwcu br. blok wygenerował ponad 650 tys. megawatogodzin energii, a w lipcu dołożył kolejne około 250 tys. MWh.

 

Spółka zapewnia także, że węgiel podawany na blok 910 MW pochodzi wyłącznie z kopalń wskazanych jako źródła paliwa w kontrakcie, czyli z zakładów górniczych w Jaworznie, Libiążu i Brzeszczach oraz kopalni Ziemowit. Jest on również sprawdzany przez generalnego wykonawcę.

 

Blok o mocy 910 MW w Elektrowni Jaworzno to najnowocześniejsza jednostka tego typu w polskim systemie energetycznym oraz ważny element rynku mocy. Dysponuje 15-letnim kontraktem mocowym. Docelowo blok w Jaworznie osiągnie minimum techniczne na poziomie 37 proc. To istotny parametr, bowiem przy niższym zapotrzebowaniu na energię nie jest konieczne jego wyłączanie a potem ponowne uruchamianie. Jest to ważne przy rosnącej produkcji energii z niestabilnych źródeł odnawialnych.(PAP)

 

autor: Mateusz Babak

 

mtb/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520