23.7 C
Chicago
czwartek, 16 maja, 2024

Świątek w półfinale po wygranej ze Switoliną

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Rozstawiona z numerem 15. Iga Świątek pokonała ukraińską tenisistkę Jelinę Switolinę (5.) 6:2, 7:5 w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Polka jeszcze w sobotę rozegra mecz kolejnej rundy, a jej rywalką będzie Amerykanka Cori Gauff.

 

Pierwotnie pierwszy w karierze oficjalny pojedynek Świątek ze Switoliną miał się odbyć w piątkowy wieczór. Na przeszkodzie stanął jednak wówczas deszcz – z tego powodu kilka meczów w stolicy Włoch przeniesiono na sobotnie przedpołudnie.

 

Zawodniczki te łączy to, że obie bardzo dobrze czują się na „mączce”. Ta z Raszyna w ubiegłym roku triumfowała w wielkoszlemowym French Open, a ta z Odessy triumfowała w Rzymie w latach 2017-18.

 

Nigdy wcześniej nie rywalizowały o stawkę, ale znają się już nieco. Na początku roku bowiem trenowały razem po przylocie do Australii, gdy ze względu na obostrzenia związane z pandemią COVID-19 wszyscy musieli dobrać się w pary. Polka chwaliła potem starszą o siedem lat Ukrainkę za to, że ta udzieliła jej cennych praktycznych wskazówek. W sobotę jednak nie miała litości i pokonała ją bez straty seta.

 

Podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego zaczęła bardzo przekonująco. Starała się narzucić bardziej doświadczonej przeciwniczce swój ofensywny styl gry i ją zdominowała, zapisując na swoim koncie trzy pierwsze gemy. Nie miała większych problemów z odniesieniem szybkiego zwycięstwa w tej partii. Przy stanie 3:1 obroniła „break pointa”, a na koniec tej odsłony sama zanotowała jeszcze jedno przełamanie.

 

W drugim secie triumfatorka WTA Finals sprzed trzech lat sprawiła jej więcej kłopotów, a ona sama zaczęła się częściej mylić. Przy wyniku 1:1 straciła podanie, ale od razu odrobiła stratę. Po chwili sama odskoczyła na 4:2, ale tym razem to ona pozwoliła Switolinie doprowadzić zaraz do remisu. Kluczowy okazał się 12. gem, w którym Polka zachowała czujność, a serwująca wówczas rywalka nie unikała błędów.

 

Spotkanie trwało nieco ponad półtorej godziny. Świątek zanotowała 25 uderzeń wygrywających i 21 niewymuszonych błędów. Po stronie Ukrainki, która dodatkowo posłała dwa asy, było ich – odpowiednio – 13 i 16.

Polka odniosła tym samym pierwsze w tym sezonie zwycięstwo nad tenisistką z Top10. Po raz pierwszy w karierze też awansowała do półfinału turnieju WTA 1000.

 

Awans do czołowej czwórki w stolicy Italii cieszy tym bardziej, że w meczu 1/8 finału z Czeszką Barborą Krejcikovą musiała bronić dwóch piłek meczowych.

 

W piątek wyłoniono trzy pozostałe półfinalistki prestiżowej imprezy w Rzymie (pula nagród 1,835 mln dol.), którymi zostały: Gauff, rozstawiona z dziewiątką Czeszka Karolina Pliskova i Chorwatka Petra Martic. Oba spotkania, których stawką będzie występ w decydującym pojedynku, mają się odbyć w sobotę.

 

Będąca 15. rakietą świata Świątek, która 31 maja skończy 20 lat, jeszcze nigdy nie miała okazji do konfrontacji z młodszą o trzy lata Amerykanką. Ta do czołowej czwórki w stolicy Włoch awansowała po kreczu liderki światowej listy Ashleigh Barty przy stanie 6:4, 2:1 dla Australijki.

 

Zawodniczka z Raszyna i Gauff są pierwszymi nastolatkami w półfinale tego turnieju od 2009 roku. Wówczas udało się to Białorusince Wiktorii Azarence.

 

Dzięki udanemu występowi w stolicy Italii Świątek w poniedziałek awansuje co najmniej na 13., najwyższe w karierze miejsce w rankingu WTA.

 

Wyniki ćwierćfinałów:

Iga Świątek (Polska, 15) - Jelinę Switolinę (Ukraina, 5) 6:2, 7:5
Cori Gauff (USA) - Ashleigh Barty (Australia, 1) 4:6, 1:2 i krecz Barty
Petra Martic (Chorwacja) - Jessica Pegula (USA) 7:5, 6:4
Karolina Pliskova (Czechy, 9) - Jelena Ostapenko (Łotwa) 4:6, 7:5, 7:6 (7-1)

(PAP)

 

an/ co/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520