Iga Świątek umocniła swój status najlepszej obecnie tenisistki na świecie, choć wygrana w finale French Open z Czeszką Karoliną Muchovą była trudniejsza niż można było się spodziewać – piszą w sobotę brytyjskie gazety.
„Po spędzeniu dużej części swojego trzeciego finału French Open na prowadzeniu i pod kontrolą, Iga Świątek nagle znalazła się w poważnych tarapatach. Od samego początku prowadziła z Karoliną Muchovą i wydawało się, że jest na dobrej drodze do zwycięstwa, aż nagle nerwy uderzyły. Ręce Światek stały się ciężkie, niewymuszone błędy tryskały z jej rakiety, a w tym samym czasie zróżnicowana, wspaniała gra Muchovej zaskoczyła. Prowadzenie światowej nr 1 6:2, 3:0 wkrótce zmieniło się w stratę 0:2 w trzecim secie, a cały impet z niej wypadł. Nawet gdy z trudem trafiała forhendami w kort, a publiczność skandowała imię jej przeciwniczki, Świątek nie spanikowała. Zachowała spokój i zdołała utrzymać się w grze, zdobywając swój czwarty tytuł wielkoszlemowy” – pisze „The Guardian”.
Gazeta podkreśla, że Świątek stale pokazuje dojrzałość w najważniejszych momentach swojej kariery, a w finałach Wielkiego Szlema jest bezwzględna. Dodaje, że ta różnica była widoczna w czasie sobotniego finału, bo Muchova rozpoczęła go wyraźnie zdenerwowana i popełniała błędy. „Jej nerwy wyraźnie kontrastowały ze Świątek, która jest zarówno doświadczona, jak i ogromnie skuteczna w takich scenariuszach i od samego początku była ostra i spokojna” – wskazuje.
„The Times” pisze, że Świątek umocniła swoją pozycję najlepszej tenisistki świata. „To zwycięstwo podtrzymuje imponującą passę Świątek w finałach Wielkiego Szlema. W istocie wygrywając pierwszego seta zapisała się w historii, stając się pierwszym zawodnikiem bądź zawodniczką w singlu wygrywającym wszystkie pierwsze siedem setów w finałach w erze otwartej, wyprzedzając takich graczy jak Roger Federer, Lleyton Hewitt i Lindsay Davenport z sześcioma setami” – zauważa gazeta.
Dziennik ocenia, że Świątek jest na dobrej drodze, by zostać jedną z najlepszych tenisistek w historii. „Serena Williams miała 20 lat, gdy podczas US Open w 2002 roku zdobyła czwartą z 23 wielkoszlemowych koron w singlu. Choć Świątek jest kilka lat starsza, sposób jej występów od czasu awansu na światowy nr 1 w zeszłym roku sugeruje, że pod koniec kariery zostanie uznana za jedną z najlepszych, które uprawiały ten sport. Biorąc pod uwagę jej grę na wszystkich kortach, jest na dobrej drodze do dużej liczby dwucyfrowej, jeśli pozwoli na to ciało i umysł” – pisze.
To, że Świątek potwierdziła swój status najlepszej obecnie tenisistki podkreślają też „Daily Telegraph” i „Daily Mail”. „Iga Świątek pokonała Karolinę Muchovą i skompletowała hat-trick tytułów we French Open. 22-letnia Polka ugruntowała swój status najlepszej zawodniczki na świecie, szczególnie na kortach ziemnych, zdobywając trzeci tytuł w ciągu czterech lat na Roland Garros. Był to jednak najtrudniejszy z jej finałów Wielkiego Szlema, w którym nierozstawiona Czeszka Muchova nadganiając od seta i 0:3 do tyłu w drugim, wymusiła rozstrzygającego seta” – pisze „Daily Telegraph”.
„Daily Mail” napisał z kolei: „Iga Świątek potwierdziła swój status supergwiazdy kobiecego tenisa, zdobywając swój trzeci tytuł French Open – ale nie bez ogromnych nerwów. Dla 22-letniej Polki był to czwarty tytuł Wielkiego Szlema, ale w przeciwieństwie do poprzednich, ten nie zakończyła się wygraną bez straty seta. Nikt w erze otwartej po 1968 roku nie był tak skuteczny w pierwszych finałach turniejów wielkoszlemowych w swojej karierze, ale passa zakończyła się na siedmiu”.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
bjn/ af/