22.3 C
Chicago
niedziela, 15 września, 2024

Superpuchar UEFA: Rekordowy, szósty triumf Realu Madryt. „Jak wizyta u dentysty”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Real Madryt pokonał na PGE Narodowym w Warszawie Atalantę Bergamo 2:0 (0:0) i po raz szósty w historii zdobył Superpuchar UEFA. „Królewscy” są pod tym względem rekordzistami. Po pięć razy to trofeum wznosili piłkarze Barcelony i AC Milan.

Real Madryt – Atalanta Bergamo 2:0 (0:0).
Bramki: Federico Valverde (59), Kylian Mbappe (68.).
Żółta kartka: Real – Jude Bellingham, Vinicius Junior; Atalanta – Ederson, Berat Djimsiti.
Sędzia: Sandro Schaerer (Szwajcaria). Widzów: 56 042.
Real: Thibaut Courtois – Dani Carvajal (88. Lucas Vazquez), Eder Militao, Antioni Ruediger, Ferland Mendy – Federico Valverde, Jude Bellingham (88. Dani Ceballos), Aurelien Tchouameni – Rodrygo (76. Luka Modric), Kylian Mbappe (83. Brahim Diaz), Vinicius Junior (88. Arda Guler).
Atalanta: Juan Musso – Berat Djimsiti, Isak Hien (90. Marco Palestra), Sead Kolasinac (70. Mitchel Bakker) – Davide Zappacosta (62. Ben Godfrey), Marten de Roon, Mario Pasalic (90. Alberto Manzoni), Ederson, Matteo Ruggeri – Charles de Ketelaere (62. Mateo Retegui), Ademola Lookman.
Trener Atalanty Gian Piero Gasperini mówił przed spotkaniem, że walka z Realem o europejskie trofeum będzie wielkim wydarzeniem dla całego Bergamo – i ta świadomość chyba przytłoczyła jego podopiecznych w początkowych minutach spotkania. Zespół z Włoch dał się zepchnąć pod własne pole karne, a przed groźnymi atakami rywali ratował się faulami. Nie minęło 10 minut, gdy szwajcarski sędzia Sandro Schaerer pokazał pierwszą żółtą kartkę – zobaczył ją brazylijski pomocnik Ederson.
Napór „Królewskich” nie przyniósł jednak efektu i po pierwszym kwadransie drużyna z Hiszpanii zrobiła to, co m.in. przeciwko Borussii Dortmund w finale Ligi Mistrzów: skupiła się na obronie dostępu do własnej bramki, oddała piłkę rywalom i pozwoliła im się „wyszumieć”. Sama stwarzała zagrożenie tylko po kontratakach i po stałych fragmentach gry, które zazwyczaj wywalczała właśnie w wyniku tych kontr.
Atalanta najbliżej gola w pierwszej połowie była, gdy madrytczycy prawie sami wbili sobie piłkę do siatki. Z prawego skrzydła dośrodkował Holender Marten de Roon, trafił w brazylijskiego obrońcę Edera Militao, a belgijski bramkarz Thibaut Courtois mógł tylko patrzeć, jak piłka odbiła się od poprzeczki i wróciła na boisko.
W obramowanie bramki trafili także piłkarze Realu, ale to powinien być gol Rodrygo. W doliczonym czasie pierwszej połowy Brazylijczyk, niepilnowany, około 10 m od bramki otrzymał podanie od swojego rodaka Viniciusa Juniora i miał przed sobą tylko argentyńskiego bramkarza Juana Musso, ale strzelił zbyt wysoko – piłka odbiła się od poprzeczki i wypadła z placu gry.
Grający od pierwszej minuty spotkania, debiutujący w drużynie „Królewskich” Kylian Mbappe pokazał w tej części gry kilka kunsztownych zagrań, potwierdzając swoje wysokie umiejętności techniczne, ale konkretnej korzyści Real z tego nie odniósł. Jak mówił włoski trener Carlo Ancelotti, francuski gwiazdor będzie potrzebował jeszcze trochę czasu, aby przyzwyczaić się do stylu gry w nowym klubie. Dołączył do niego tego lata na zasadzie wolnego transferu z Paris Saint-Germain.
„Bitwę” na trybunach zdecydowanie wygrywali kibice z Atalanty. Z ich sektora niemal nieustannie dochodziły śpiewy i okrzyki, podczas gdy po drugiej stronie areny przyśpiewki były raczej niemrawe. Zwrócił na to uwagę na początku pierwszej połowy Vinicius Junior, który dynamicznym gestem wezwał fanów Realu do bardziej żywiołowego dopingu.
Było to kilkadziesiąt sekund po tym, jak Courtois uratował swój zespół przed stratą gola. W 47. minucie głową z kilkunastu metrów uderzał Chorwat Mario Pasalic, ale belgijski bramkarz Realu efektowną paradą wybił na rzut rożny. „W tym sezonie nie zobaczycie już dużo lepszych interwencji” – skomentowano w relacji na żywo na stronie Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA).
W 59. minucie to „Królewscy” przeprowadzili pierwszą skuteczną akcję: Jude Bellingham podał do Viniciusa Juniora, ten wdarł się lewą stroną w pole karne i wyłożył piłkę Federico Valverde, a Urugwajczyk tylko wepchnął ją do pustej bramki.
To zupełnie odmieniło obraz gry. Uskrzydlony Real poszedł za ciosem i wyprowadzał kolejne ciosy. Dwa razy świetnie poradził sobie Musso, ale argentyński bramkarz był bezradny w 68. minucie, gdy Anglik Jude Bellingham dograł precyzyjnie do wbiegającego w pole karne Mbappe, a ten potężnym strzałem zdobył swojego pierwszego gola w barwach mistrza Hiszpanii.
Po tej kilkuminutowej madryckiej „nawałnicy” emocje praktycznie się skończyły. Niepocieszeni obrotem spraw piłkarze z Atalanty znów zaczęli popełniać mnóstwo fauli, a rywale wykorzystywali to do gry na czas.
Obie drużyny w najbliższy weekend rozpoczynają rywalizację w swoich ligach. Broniący tytułu Real w niedzielę zmierzy się na wyjeździe z Mallorcą, a Atalanta w poniedziałek z Lecce, również na stadionie rywala.
Na trybunach warszawskiego PGE Narodowego zasiadło w środę 56 042 widzów. Według danych UEFA wszystkie bilety zostały sprzedane.(PAP)

 

Gasperini: momentami trofeum było w naszym zasięgu

Trener piłkarzy Atalanty Bergamo Gian Piero Gasperini był zadowolony ze swoich podopiecznych, mimo porażki z Realem Madryt 0:2 w meczu o Superpuchar UEFA w Warszawie. „Momentami trofeum było w naszym zasięgu” – ocenił szkoleniowiec na konferencji prasowej.

Real, triumfator Ligi Mistrzów, pokonał najlepszą w Lidze Europy Atalantę 2:0 po golach w drugiej połowie Urugwajczyka Rodrygo i debiutującego w barwach „Królewskich” Francuza Kyliana Mbappe.

 

Jednak przez dużą część pierwszej połowy i przez kilka chwil po przerwie lepsze wrażenie stwarzała Atalanta.

 

„Zabrakło nam odpowiedniego cynizmu, potrzebnego w finałach. W takich meczach trzeba obejmować prowadzenie, gdy ma się na to okazję, bo Real w każdej chwili może przejąć kontrolę. Zanim to się stało, spisywaliśmy się dobrze” – powiedział Gasperini.

 

„Mieliśmy poczucie, że możemy stworzyć Realowi problemy. Przez długie fragmenty meczu potrafiliśmy narzucać nasz styl. Ale Real zasłużył na wygraną. Po golu na 1:0 mecz się otworzył, a rywale mieli więcej okazji” – przyznał.

 

Włoski szkoleniowiec pogratulował swojemu rodakowi Carlo Ancelottiemu, który prowadzi drużynę „Królewskich”.

 

„Carlo nie da się przecenić, znamy się od lat. Przy każdej okazji powtarzam, że darzę go wielkim szacunkiem. Ale dzisiejszy mecz miał różne fazy, przez ok. godzinę powinniśmy byli rozstrzygnąć go na naszą stronę” – zauważył Gasperini.(PAP)

 

Ancelotti: gra z Atalantą jest jak wizyta u dentysty

Po zdobyciu Superpucharu UEFA w Warszawie trener piłkarzy Realu Madryt Carlo Ancelotti przyznał, że Atalanta Bergamo, z którą „Królewscy” wygrali 2:0, była trudnym rywalem. „Gra z nią jest jak wizyta u dentysty” – przyznał na konferencji prasowej.

Real wygrał 2:0 po golach Urugwajczyka Federico Valverde oraz debiutującego w drużynie „Królewskich” Francuza Kyliana Mbappe.

 

„W pierwszej połowie Atalanta stwarzała nam wiele problemów, bardzo trudno przychodziło nam wygrywanie pojedynków indywidualnych. Było nam trudno. Atalanta sprawiła, że cierpieliśmy. Gra przeciwko niej jest jak wizyta u dentysty. Po pierwszej połowie moi zawodnicy byli trochę zaniepokojeni. Ale w drugiej mój zespół grał bardzo dobrze. Kiedy na chwilę Atalanta wypadła z rytmu, nam udało się to wykorzystać, znaleźć wolne przestrzenie” – powiedział Ancelotti.

 

Włoch nie krył zadowolenia, że w swoim debiucie na listę strzelców wpisał się Mbappe.

 

„Spisał się świetnie. Bardzo szybko przystosował się do zespołu. Dobrze układała się jego współpraca z Viniciusem Juniorem i Jude’em Belinghamem. Wszyscy zawodnicy posiadają ogromne umiejętności, ale naszym zadaniem jest gra zespołowa, a taką dziś pokazaliśmy” – cieszył się doświadczony szkoleniowiec.

 

Wybrany na najlepszego piłkarza meczu Bellingham także był pod wrażeniem występu nowego kolegi.

 

„Ale przeczuwałem, że dziś strzeli gola. To taki piłkarz, który każdego dnia chce pisać swoją nową historię” – powiedział z uśmiechem Bellingham, który asystował przy golu Mbappe.

 

Jak dodał, wizytę w Warszawie będzie wspominał bardzo dobrze.

 

„Świetna atmosfera, niesamowite powitanie już na lotnisku i w hotelu. Zawsze mnie cieszy, gdy mamy okazję występować przed nową publicznością. Pamiętam, że sam, jako mały chłopak, rzadko mogłem zobaczyć z bliska piłkarzy, których podziwiałem. Ale takie spotkania pamięta się przez całe życie” – zaznaczył Anglik.

 

Real zdobył Superpuchar UEFA po raz szósty w historii i jest pod tym względem samodzielnym rekordzistą.(PAP)

 

Media w Hiszpanii: pierwsze zwycięstwo Realu Madryt „ery Mbappe”

Pierwsze zwycięstwo „ery (Kyliana) Mbappe” – tak hiszpańska prasa komentuje zwycięstwo Realu Madryt nad Atalantą Bergamo w meczu o Superpuchar UEFA, rozegranym w środę w Warszawie.

„BMV daje Madrytowi pierwszy tytuł” – pisze w podsumowaniu meczu dziennik „Marca”, posługując się akronimem od nazwisk największych gwiazd „Los Blancos”, czyli Jude’a Bellinghama, Kyliana Mbappe i Viniciusa Juniora.

 

Zwycięstwo zespołu ze stolicy Hiszpanii nad zdobywcami Ligi Europy było według gazety „zgodne z oczekiwaniami” i zostało osiągnięte „z imponującym wachlarzem opcji ataku”.

 

„Era Mbappe zaczyna się tak, jak skończyła się era (Toniego) Kroosa, z pucharem w ręku” – zauważa z kolei dziennik „AS”, nawiązując do ostatniego meczu Niemca Kroosa w Realu Madryt, w którym triumfował on w Lidze Mistrzów po pokonaniu w zeszłym sezonie Borussii Dortmund.

 

„Wielki wybuch SuperMadrytu w Warszawie: Bellingham, Vinicius i Mbappe zdominowali Atalantę” – pisze dziennik „El Mundo”, podkreślając – podobnie jak inne tytuły – dobrą drugą połowę w wykonaniu „Królewskich”. „El Pais” zwraca natomiast uwagę na „świetną grę” Viniciusa, który „utorował drogę” do pierwszego tytułu Realu w tym sezonie.

 

Z kolei kataloński „Sport” krytycznie skomentował „chaos taktyczny” w grze „Los Blancos” po odejściu Kroosa.

 

Real Madryt pokonał na PGE Narodowym w Warszawie Atalantę Bergamo 2:0 (0:0) i po raz szósty w historii zdobył Superpuchar UEFA. „Królewscy” są pod tym względem rekordzistami. Po pięć razy to trofeum wznosili piłkarze Barcelony i AC Milan.

 

Z Madrytu Marcin Furdyna (PAP)

 

mrf/ cegl/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520