Do strzelaniny przed Atlantis Gentlemen’s Club w doszło w niedzielę nad ranem w Ford Heights. Śmierć na miejscu poniósł kierowca białego pickupa, z którego wcześniej oddano strzały.
Oskarżonym o morderstwo pierwszego stopnia jest ochroniarz klubu dla dżentelmenów. Zdaniem wezwanych na miejsce policjantów, miał on zareagować na strzały, które padły z samochodu, do którego wsiedli wcześniejsi kliencie Atlantis Gentlemen’s Club. Mężczyzna dowiedział się, że kilka kul trafiło w jego prywatny samochód. Wyszedł przed lokal i skonfrontował się ze strzelającymi, a gdy ci zaczęli uciekać sam użył broni palnej oddając strzały w stronę odjeżdżającego pojazdu.
Śmiertelnie ranił 29-letniego Jesusa Galvana z Teksasu.
Ochroniarz, zidentyfikowany jako 52-letni Michael Long został oskarżony o śmiertelne postrzelenie klienta, a także lekkomyślne użycie broni palnej. Sąd nie zgodził się na wyznaczenie kaucji w jego sprawie. Aresztowany został również jeden z pasażerów pickupa, który zdaniem policji, miał pierwszy oddać strzały.