Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump przybył do Teksasu, który zmaga się z katastrofalną powodzią spowodowaną przejściem huraganu Harvey.
Donald Trump odwiedził miasto Corpus Christi, gdzie w jednej z remiz strażackich odebrał meldunek od służb i przedstawicieli agencji federalnych, które pomagają poszkodowanym. Prezydent zapewnił mieszkańców, że mogą liczyć na wsparcie władz. „To co się dzieje jest historyczne, ale to się wydarzyło w Teksasie, a Teksas poradzi sobie ze wszystkim” – powiedział Donald Trump do osób, zgromadzonych przed remizą. Prezydentowi USA w czasie wizyty w Teksasie towarzyszy jego żona Melania Trump, a także m.in. sekretarz zdrowia Tom Price.
Donald Trump ma jeszcze dziś odwiedzić stolicę stanu, Austin. Według zapowiedzi miał się też udać w miejsca, w których są największe zniszczenia, ale nie jest pewne, czy tak się faktycznie stanie. Rzeczniczka Białego Domu Sarah Huckabee Sanders powiedziała, że prezydent nie chce przeszkadzać w akcji niesienia pomocy poszkodowanym i usuwania szkód.
Zła sytuacja jest m.in. w pobliżu największego miasta stanu, Houston. Wiele dróg i miejscowości wokół tej metropolii zostało zalanych, a z domów ewakuowano kilka tysięcy osób. Niebezpiecznie wzrósł poziom wody w jednym ze zbiorników wodnych w okolicach miasta – obecnie inżynierowie próbują opanować sytuację, uwalniając część wody do innego zbiornika.
Oddział Narodowej Służby Pogodowej w Houston poinformował, że huragan Harvey przyniósł największe w historii opady deszczu na terenie kontynentalnych Stanów Zjednoczonych. Jak wynika z danych z jednej ze stacji meteorologicznych w pobliżu miasta, w ostatnich dniach spadło tam ponad 125 centymetrów wody.
W Teksasie i sąsiedniej Luizjanie ogłoszono stan klęski żywiołowej. Harvey, który uderzył w wybrzeże Teksasu jako huragan czwartej kategorii, obecnie ma status tropikalnej burzy i nadal przynosi obfite opady i silny wiatr.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/usatoday&wczesn/md/dw