11.4 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Spowolnienie gospodarcze nas uzdrowi?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Nie grozi nam ani stagflacja, ani recesja. Nie zakładam, że polska gospodarka wejdzie w długotrwały spadek PKB w ujęciu rocznym. Oczywiście można sobie wyobrazić, że zimą Niemcy są odcięte od gazu, wchodzą w recesję i my odczuwamy jej skutki. Ale wydaje się, że w tym momencie ten czarny scenariusz się nie spełni, pomimo dużych wysiłków Putina – mówi „DGP” Paweł Borys, prezes PFR.

Borys został zapytany, czy jest szansa na stabilizację.

 

„Tak. Jak mówił Reagan, wielkie wyzwania to również wielkie możliwości. Ogólnie jestem przekonany, że tak jak gospodarczo poradziliśmy sobie jako kraj z pandemią prawie najlepiej w UE, tak w ciągu najbliższych dwóch lat damy sobie radę z obecnymi problemami. Do tego potrzebujemy pewnego uspokojenia koniunktury. Nadchodzące spowolnienie, wbrew pozorom, może być o tyle zdrowe, że pozwoli ustabilizować inflację, zrównoważyć deficyt handlowy, udrożnić łańcuchy dostaw i w perspektywie 2024 r. rzeczywiście wrócić znowu na ścieżkę stabilnego rozwoju” – ocenił szef PFR.

 

Rząd zakłada, że w przyszłym roku wzrost PKB wyniesie 1,7 proc. – zauważa „DGP”

 

„Biorąc pod uwagę naszą demografię i poziom produktywności, szacuje się, że optymalne tempo wzrostu polskiej gospodarki jest na poziomie 3,5 proc. To tzw. potencjalny wzrost PKB. W uproszczeniu bycie przez dłuższy okres poniżej tych 3,5 proc. grozi wzrostem bezrobocia. Bycie istotnie powyżej powoduje inflację. No i rzeczywiście przez ostatnie kwartały gospodarka funkcjonuje blisko pełnego zatrudnienia i była trochę przegrzana. A jak trafiła jeszcze na problemy po stronie podażowej w postaci zerwanych łańcuchów dostaw i wzrostu cen energii, wywołało to skok inflacji. W przyszłym roku wzrost będzie na niższym poziomie, zakładam, że ok. 2 proc. Ale nie będzie to trwałe spowolnienie, skutkujące skokiem bezrobocia. Zapewne zauważalne będą spowolnienie w przemyśle oraz lekki spadek popytu na różne produkty i usługi” – powiedział Borys.

 

Odniósł się także do pytania o recesję.

 

„Moim zdaniem nie grozi nam ani stagflacja, ani recesja. To znaczy, nie zakładam, że polska gospodarka wejdzie w długotrwały spadek PKB w ujęciu rocznym. Oczywiście można sobie wyobrazić czarny scenariusz, w którym zimą Niemcy są odcięte od gazu zupełnie, wchodzą w recesję i wtedy oczywiście my odczuwamy jej skutki. Ale wydaje się, że w tym momencie ten scenariusz się nie spełni, pomimo dużych wysiłków Putina” – zaznaczył prezes PFR. (PAP)

 

mmu/ dki/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520