Bogactwo kulturowe i bogactwo natury przyciągają do Kalifornii ludzi z całego świata. Napływają tam, osiadają w stanie i nazywają go swoim domem. Tak było do niedawna, gdyż od pewnego czasu (co jest bezprecedensowe, biorąc pod uwagę historię tego stanu) Złoty Stan zaczyna się wyludniać. Pojawił się nowy sondaż, który pokazuje zarówno jedną, jak i drugą stronę medalu.
Według badania ok. 70 proc. mieszkańców zadeklarowało, że są w Kalifornii szczęśliwi. Według tej części respondentów, powodami, dla których warto osiąść w Kalifornii, są możliwości gospodarcze, różnorodność oraz „przyjemny styl życia”.
Jest również druga grupa mieszkańców. Ci uważają, że stan zmierza w złym kierunku. Rozumieją przez to szczególnie stan lokalnej gospodarki oraz ich własne możliwości finansowe. Respondenci z tej grupy rozważają spakowanie walizek i wyjazd do lepszego miejsca.
Badanie, przeprowadzone przez konsorcjum stanowych organizacji non-profit, odkryło interesującą sprzeczność, którą cechuje się większość mieszkańców Kalifornii. „Ludzie są zadowoleni z hojności, jaką ma do zaoferowania największy stan w kraju i w większości popierają jego liberalne podejście do kwestii społecznych, ale są też znacznie bardziej zaniepokojeni o swoje źródła utrzymania niż w zeszłym roku” – czytamy w LA Times.
Kalifornijskim wyborcom podoba się kierunek światopoglądowy, w jakim zmierza Kalifornia – różnorodność, „sprawiedliwość społeczna” i rasowa, inkluzywność i otwarcie dla mniejszości seksualnych. Gorzej oceniany jest kierunek gospodarczy, gdzie politycy pełnymi garściami czerpią z idei socjalistycznych.
„W odpowiedzi na pytanie o to, co najlepiej opisuje stan, prawie 70% ankietowanych Kalifornijczyków wskazało na różnorodność, komfortową atmosferę i bogactwo satysfakcjonujących zajęć, które oferuje. Około 60% mieszkańców stwierdziło, że jest to stan, w którym czują się akceptowani; liczba ta wzrosła do prawie dwóch trzecich wśród czarnoskórych mieszkańców” – pisze LA Times.
Jednocześnie zapytano respondentów, czy „stan nie poszedł aby za daleko w oferowaniu wszystkim równych praw”. Jak donosi dziennik – zdecydowana większość białych Kalifornijczyków stwierdziła, iż rzeczywiście wysiłki te zaszły za daleko. Kompletnie przeciwnie uważali czarni respondenci. Latynosi byli w tej kwestii podzieleni.
Red. JŁ