Handel ludźmi jest traumatycznym procederem, dotykającym na co dzień milionów dzieci i kobiet na całym świecie. Jest to duży problem także w Teksasie, ale nie tylko tam. Wykorzystując doświadczenia z „własnego podwórka”, funkcjonariusze organów ścigania z Teksasu udali się do Polski, aby przekazać swoją wiedzę w zakresie przeciwdziałania handlowi ludźmi – podaje CBS Dallas.
Teksas jest regionem, gdzie handel ludźmi kwitnie m.in. z powodu fali niekontrolowanej migracji z terytorium Meksyku. Według „New Friends New Life” – grupy, zajmującej się handlem ludźmi w Północnym Teksasie – w samym tylko Dallas każdej nocy ok. 400 dziewcząt jest przedmiotem handlu żywym towarem na ulicach miasta.
W Europie Wschodniej wybuchła zaś niedawno wojna ukraińsko-rosyjska, która spowodowała napływ milionów uchodźców – głównie dzieci i kobiet – do krajów ościennych. Główny ciężar fali uciekinierów wzięła na siebie Polska. Dla polskich służb jest to stosunkowo świeże doświadczenie, ale dla teksańskich organów ścigania to chleb powszedni od dziesiątek lat. Dlatego teksańscy mundurowi polecieli do Warszawy, aby podzielić się swoją wiedzą w zakresie handlu ludźmi z polskimi kolegami.
We współpracy z globalną organizacją non-profit Unbound Now, w podróż do stolicy Polski udali się szeryf powiatu Tarrant Kevin Turner, sędzia Gary Coley i zastępca prokuratora okręgowego powiatu McLennan Elizabeth Buice.
W Warszawie zorganizowano konferencję „Razem przeciwko handlowi ludźmi”, w czasie którego dzielili się swoimi doświadczeniami z dekad wysiłków, które miały na celu uczynić Teksas terenem niegościnnym dla handlarzy żywym towarem.
„Handel ludźmi to przestępstwo, które wstrząsa sumieniem. Handlarze patrzą na swoje ofiary jak na towar, który można ciągle sprzedawać, pozbawiając [ofiary] wolności i pogrążając w ciemności” – powiedział Turner. „Razem możemy sprawić, że światło będzie świecić jasno, aby zagłuszyć ciemność. Razem możemy zapewnić, że światło da ofiarom to, co zostało skradzione… miłość, honor, szacunek i współczucie”.
Wiele ofiar, o których wspomina Turner, to młode nastolatki, które zostały sprzedane. Badania wykazały, że większość amerykańskich dziewcząt po raz pierwszy pada ofiarą handlu żywym towarem w wieku 15 lat. Jeden z badaczy stwierdził, że każdego roku nawet 79 000 nieletnich Teksańczyków pada ofiarą handlu ludźmi.
Młode dziewczęta są zazwyczaj zmuszane do nierządu. Jak podaje CBS News – nastolatki są zmuszane od oddawania się obcym mężczyznom pod groźbą śmierci lub groźbami pod adresem rodzin ofiar.
Wartość rynku przymusowego nierządu w samym Dallas szacuje się na 99 mln dolarów rocznie.
Red. JŁ