Solidarność zapowiedziała, że w czwartek, 4 kwietnia o godz. 15, odbędzie się ogólnopolska manifestacja przed wszystkimi Urzędami Wojewódzkimi. Jak podkreśla związek, jest to efekt braku porozumienia NSZZ z rządem w zakresie podwyżek dla pracowników budżetówki.
Projekt zmian został okrzyknięty „Piątką Solidarności”. Chodzi o podwyżki w sferze finansów publicznych, między innymi dla sanepidów, pracowników sądownictwa i prokuratur, pracowników kultury w tym muzealników i bibliotekarzy, a także dla pracowników pomocy społecznej i służby cywilnej.
– Po to jest Solidarność, aby się upomnieć o te wszystkie grupy zawodowe. Błąd, który popełnił rząd premiera Morawieckiego, to podpisywanie porozumień płacowych z jedną grupą zawodową, tak jak to było z rezydentami, pielęgniarkami czy funkcjonariuszami. To trzeba zrobić w sposób globalny – powiedział Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”.
Kolejny postulat to wprowadzenia kryterium stażowego uprawniającego do przejścia na emeryturę bez względu na wiek, a także odmrożenie wskaźnika naliczania Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Związek zwrócił uwagę na potrzebę systemowych rozwiązań stabilizujących ceny energii oraz wsparcia dla przemysłu energochłonnego. Na końcu przedstawiono postulat niewliczania do minimalnego wynagrodzenia dodatku za wysługę lat.
Piotr Duda podkreślił, że porozumienie musi zostać podpisane w najbliższym czasie. Jeżeli taki dokument nie zostanie stworzony w ciągu maksymalnie 2 – 3 miesięcy, zostaną podjęte dalsze kroki.