Z całego świata płyną wyrazy solidarności z mieszkańcami Francji po piątkowych atakach terrorystycznych. Hołd ofiarom zamachów składają też Amerykanie – przynosząc kwiaty przed francuską ambasadę, zapalając znicze i śpiewając Marsyliankę. O zachodzie słońca kilkaset osób zgromadziło się przed Białym Domem by zademonstrować solidarność z mieszkańcami Paryża. W tłumie, który odśpiewał hymn Francji, byli mieszkający w Waszyngtonie Francuzi, dyplomaci z całego świata oraz zwykli Amerykanie. Tysiące osób przyszły pod ambasadę by oddać hołd zabitym i rannym. Między bukietami kwiatów i zniczami kładli osobiste listy do Francuzów i stawiali butelki francuskiego wina.
Wielu Amerykanów składało kwiaty pod ośrodkami kultury francuskiej, pomnikami francuskich bohaterów a nawet pod francuskimi restauracjami i kawiarniami. Od Marsylianki rozpoczął się koncert w nowojorskiej Metropolitan Opera. Podczas prezydenckiej debaty partii demokratycznej hołd ofiarom oddano minutą ciszy a na imprezach sportowych zawodnicy wybiegali z flagami USA i Francji.
Informacyjna Agencja Radiowa / IAR / Marek Wałkuski / Waszyngton/zr