11.8 C
Chicago
poniedziałek, 12 maja, 2025

Sobotni finał Ligi Mistrzów/ Trener Interu: wiemy, że będzie bardzo trudno, ale spróbujemy

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Trener Interu Mediolan Simone Inzaghi zdaje sobie sprawę ze skali trudności w sobotnim finale Ligi Mistrzów w Stambule, gdzie rywalem będzie „najsilniejszy na świecie” Manchester City. Wierzy jednak w swój zespół. „Mamy wielką szansę na zapisanie strony w historii futbolu” – podkreślił.

Faworytem meczu, który poprowadzi jako sędzia główny Szymon Marciniak, będzie Manchester City. Podopieczni Josepa Guardioli zdobyli już mistrzostwo i Puchar Anglii, ale – według Inzaghiego – Inter jest gotowy zaszokować piłkarski świat.
Włoski zespół też ma się czym pochwalić. Drużyna Inzaghiego zwyciężyła w 11 z ostatnich 12 meczów we wszystkich rozgrywkach, sięgnęła w tym czasie po Puchar Włoch.
Szkoleniowiec Interu nazwał City najsilniejszą drużyną na świecie, ale powiedział, że jego zawodnicy są gotowi na to wyzwanie.
„Mamy wielką szansę na zapisanie strony w historii futbolu. Wiemy, że to będzie bardzo trudno, ale spróbujemy. +Razem+ to słowo, które nas tu przywiodło i razem spróbujemy wygrać w sobotę” – powiedział Inzaghi na konferencji prasowej.
„Piłkarze City tworzą najsilniejszą drużynę na świecie, udowodnili to w meczach, które rozegrali. Ale my jesteśmy dumni, że zaszliśmy tak daleko. I robimy wszystko, aby zagrać jak najlepiej w meczu, w którym trzeba wykazać się niesamowitą koncentrację. Będziemy musieli ograniczyć nasze błędy i wykorzystać szanse, jakie stworzymy” – dodał.
Mediolańczycy w sobotę zakończą jeden z najbardziej intensywnych sezonów w historii.
„Zagramy nasz 57. mecz w tym sezonie. To była bardzo długa podróż z kilkoma trudnymi momentami. To właśnie w nich najbardziej się rozwinęliśmy. Wyciągnęliśmy wnioski z zasłużonych oraz niezasłużonych porażek i podjęliśmy szalony wysiłek, aby przybyć do Stambułu” – powiedział Inzaghi.
„W ostatnich tygodniach mieliśmy mało czasu na myślenie o finale Ligi Mistrzów, graliśmy finał Pucharu Włoch, na którym bardzo nam zależało (2:1 z Fiorentiną – PAP). Dopiero teraz rozumiemy, co osiągnęliśmy, więc jutro będziemy walczyć na boisku centymetr po centymetrze, aby odnieść zwycięstwo” – przyznał.
Inzaghi dodał, że chociaż istotna będzie rywalizacja w środku pola, to jeszcze większy wpływ może mieć mentalność jego zawodników.
„Druga linia będzie bardzo, bardzo ważna. Ale myślę, że nogi, głowa i serce będą jeszcze ważniejsze. Nogi będą używane do biegania, głowa do jasności myśli, a serce do znajdowania energii, której w niektórych momentach myślisz, że nie masz” – podsumował Inzaghi.
Początek sobotniego finału o godz. 21.(PAP)

 

bia/ pp/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"