Tragiczne żniwo zebrał pożar domu w Highland w Indianie. Interweniujący strażacy w jednej z sypialni odkryli zwłoki mieszkającego tam mężczyzny.
Pożar wybuchł około 4-tej rano przy 81-ej ulicy. Wezwani na miejsce strażacy zastali tam płomienie wydobywające się z okien na piętrze. Jak poinformowali ich mieszkańcy, którym udało się bezpiecznie ewakuować, w rezydencji pozostał jeszcze jeden mieszkaniec.
Ratownicy weszli do palącego się budynku i mimo ekstremalnych warunków, na które składały się silne zadymienie i bardzo wysoka temperatura udało im się dostać do wskazanego przez świadków miejsca. Znaleźli tam jednak już tylko zwłoki poszkodowanego.
Ogień ostatecznie udało się ugasić. W sprawie przyczyn jego wybuchu prowadzone jest dochodzenie. Ofiara została przewieziona do biura koronera powiatu Lake. Lekarze nie poinformowali jeszcze o jej tożsamości.