Tragedia na międzynarodowym lotnisku O’Hare. W maszynerii obsługującej wydawanie bagażu odnaleziono we czwartek zwłoki 57-letniej kobiety.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi chicagowska policja. Funkcjonariusze przyznają, że postępowanie jest na wstępnym etapie i nie udzielają zbyt wielu informacji. Jak wynika z nagrań monitoringu lotniska, kobieta dostała się do hali w której znajdowały się maszyny sortujące bagaż bez większych problemów – przez niezabezpieczone drzwi z tabliczką zakazu wstępu dla nieupoważnionych.
Wezwani na miejsce ratownicy medyczni zdradzili, że ciało denatki było „zaplątane” w maszynerii. Koroner ustalił już tożsamość zmarłej, ale te dane nie zostaną ujawnione dopóki nie zostanie powiadomiona rodzina kobiety. Szczegóły jej śmierci ma ustalić zaplanowana na piątek sekcja zwłok.