Premier Słowacji Robert Fico wytoczył proces autorowi książki o jego politycznej karierze, Peterowi Bardy’emu. Szef rządu twierdzi, że dziennikarz nie miał prawa wykorzystywać jego fotografii. Według autora książki wniesienie sprawy do sądu to próba zastraszenia.
Fico domaga się od Bardy’ego 100 tys. euro i takiej samej kwoty od wydawcy książki – Ringier Slovakia Media. Pozwanym premier zarzuca bezprawne wykorzystanie swojego zdjęcia na okładce biografii „Fico. Obsesja władzy”.
Autor książki uznał pozew za szykanę i próbę zastraszenia. „Jeśli chciał wywołać u mnie autocenzurę, to mu nie wyszło. Jesteśmy przekonani, że nie złamaliśmy prawa. Będziemy bronić się przed sądem, wierzymy w uczciwy proces” – oświadczył Bardy.
W rozmowie z PAP powiedział, że premierowi nie chodzi o treść publikacji lub zdjęcie. „Chodzi o finansowy atak, aby nas osłabić ekonomicznie lub zrujnować” – uważa Bardy. Dodał, że podobne procesy były na Węgrzech, kiedy likwidowano niezależne media.
Bardy jest redaktorem naczelnym portalu Aktuality.sk. Po wygranych wyborach jesienią 2023 roku Fico umieścił ten serwis na liście mediów, z którymi nie rozmawia, nie zaprasza na konferencje prasowe i nie odpowiada na ich pytania.
„Nie wiem jaki plan ma Robert Fico” – powiedział PAP Bardy dodając, że atak na niego z pewnością nie był dziełem przypadku. „Ma z pewnością jakiś plan lub zamiary, ale nie wiem, co dokładnie planuje” – oświadczył.
Eksperci zwracają uwagę, że Fico może przeciwko niektórym mediom i szczególnie niepokornym dziennikarzom wykorzystywać także inne instrumenty. Rząd może oddziaływać poprzez układy właścicielskie, bowiem część mediów jest w rękach obecnych na rynku firm o charakterze oligarchicznym.
Piotr Górecki (PAP)
ptg/ ap/