Władze Słowacji nie zamierzają wprowadzać dodatkowych restrykcji w czasie Świąt Wielkanocnych. W kraju m.in. ograniczone jest przemieszczanie się mieszkańców, nie wolno wyjeżdżać za granicę w celach turystycznych. Zamknięte są kościoły.
P.o. ministra zdrowia Eduard Heger uznał, że „od tego, jak poradzimy sobie z Wielkanocą, zależeć będzie, jakie będzie lato”. Szef służb sanitarnych Jan Mikas powiedział, że sytuacja epidemiczna na Słowacji nieznacznie się poprawia i należy utrzymać ten trend. Jego zdaniem aktualnie obowiązujące restrykcje są wystarczające.
Doradzający rządowi specjalista chorób zakaźnych Vladimir Krczmery zalecił częste przebywanie na świeżym powietrzu, ale nie gromadzenie się w grupach. Eksperci przygotowali dziesięć zaleceń na Święta, których przestrzeganie powinno pomóc w ograniczaniu zakażeń. Zalecono m.in. ograniczenie rodzinnych spotkań, w tym odwiedzin u zaszczepionych już rodziców i dziadków oraz rezygnację ze Śmigusa-dyngusa, który na Słowacji oznacza nie tylko polewanie bliskich wodą, ale także smaganie dziewcząt witkami. Rekomenduje się też pozostanie w domach, noszenie masek i uprawianie rekreacyjnego sportu indywidualnie, a nie w grupach.
Na Słowacji obowiązuje godzina policyjna od godz. 20 do 1 w nocy. W tym czasie można jednak np. wyjść do pracy, do lekarza czy wyprowadzić psa. W czasie godziny policyjnej nie wolno biegać ani jeździć na rowerze w celach rekreacyjnych. Nie można podróżować między powiatami i rząd wprowadził zakaz podróży za granicę w celach turystycznych. Co do zasady granice są zamknięte. Uzasadnione przyjazdy, m.in. z Polski wymagają negatywnych wyników testów PCR oraz minimum pięciodniowej kwarantanny, z której może zwolnić kolejny test PCR.
W kraju zamknięte są kościoły i parafie nie planują publicznych uroczystości Wielkiego Tygodnia. Zgodnie z zaleceniem Konferencji Biskupów Słowacji w okresie Wielkanocy będą internetowe transmisje nabożeństw.
Piotr Górecki (PAP)
ptg/ cyk/ ap/