Kolejny tydzień z rzędu odwołano rozprawę w procesie Psycho Fans, czyli grupy kiboli Ruchu Chorzów. Najpierw zaufanie do swojego obrońcy stracił Łukasz L., uznawany przez prokuraturę za jednego z przywódców grupy. Później „sytuacja losowa” jednego z członków składu sędziowskiego spowodowała, że rozprawę trzeba było odroczyć.
W ostatnich tygodniach niewiele dzieje się na sali Sądu Okręgowego w Katowicach przy ul. Koszarowej. Toczy się tam proces Psycho Fans, uznawanych przez prokuraturę za jedną z najgroźniejszych grup pseudokibiców w Polsce. Zaczęło się od wątpliwości co do bezpieczeństwa oskarżonych.
Na początku rozdzielono ich na sali rozpraw. Część, aby nie tłoczyli się za pancerną szybą, została przeniesiona na miejsca dla publiczności. Później podniosły się głosy, że w aresztach śledczych nie zawsze stosuje się wystarczające środki, aby zapobiegać przenoszeniu wirusa SARS-CoV-2. Obrońcy złożyli liczne wnioski, które poskutkowały zwolnieniem do domów sporej części oskarżonych. Sąd nie wyraził jedynie zgody na zmianę środka zapobiegawczego w przypadku tych osób, na których spoczywają cięższe zarzuty. Pozostali odpowiadają teraz z wolnej stopy.
26 listopada rozprawa Psycho Fans rozpoczęła się zgodnie z planem o godz. 9.30. Zjawili się oskarżeni, obrońcy oraz skład sędziowski. Na samym początku głos zabrał Łukasz L. ps. Lucky. Oskarżony oświadczył, że stracił zaufanie do swojego obrońcy i nie chce, aby ten dłużej go reprezentował.
Sędzia Ewa Wrońska musiała więc wyznaczyć mu adwokata z urzędu, którym ustanowiła Bartłomieja Piotrowskiego… tego samego, z którym współpracę chwilę wcześniej zerwał L. Mecenas Piotrowski oświadczył, że to niezgodne z etyką zawodową i opuścił salę rozpraw, za co sędzia nałożyła na niego karę w wysokości 3 tys. złotych. Obrońcą z urzędu Łukasza L. został Jarosław Reck, którego reprezentuje Bartosz Kierkowski.
– Konieczne było zapoznanie się przez nas z zarzutami, jakie ciążą na Łukasz L., a także ustalenie z oskarżonym wspólnej linii obrony, co w ubiegłym tygodniu było niemożliwe – mówi mecenas Kierkowski w rozmowie z DZ.
W związku z zaistniałą sytuacją rozprawę odroczono. Miała się ona odbyć w kolejnym terminie, czyli 3 grudnia, ale i tym razem do niej nie doszło. Jak ustaliliśmy, tym razem została odwołana ze względu na sytuację losową jednego z członków składu sędziowskiego. Kolejna rozprawa Psycho Fans przed Sądem Okręgowym w Katowicach powinna odbyć się 10 grudnia.
aip