Śmierć co najmniej czterech osób spowodowały wichury, przechodzące nad środkową Europą. W wielu miejscach doszło do zerwania linii energetycznych. Zakłócona została komunikacja drogowa i kolejowa.
W Polsce zginęły dwie osoby. W województwie zachodniopomorskim kierowca samochodu najechał na drzewo, przewrócone przez wiatr, i poniósł śmierć. Na Opolszczyźnie na przejeżdżające auto spadł konar drzewa. W wypadku zginął kierowca, a pasażer jest pod opieką lekarzy.
W Czechach połamane drzewa zabiły kobietę koło Trebicia w środkowej części kraju i starszego mężczyznę w Jiczynie na północny wschód od Pragi. Wiatr w wielu miejscach zerwał kolejowe sieci trakcyjne. Kilkaset tysięcy domów nie ma prądu. Wody kilku rzek na północy kraju osiągnęły stany alarmowe.
W Niemczech nawałnice spowodowały bardzo duże straty. Koleje wstrzymały ruch w wielu landach. Powalone drzewa utrudniły przejazd na drogach. Czasowo zamknięto ruch kolejowy w Hamburgu, Dolnej Saksonii, Szlezwiku-Holsztynie i częściowo w Berlinie. Na dworcach w kilku miastach podstawiono specjalne puste pociągi, aby oczekujący podróżni mogli się tam schronić. Biuro prasowe Deutsche Bahn twierdzi, że skutki nawałnicy będą usuwane przez wiele godzin.
W związku z ostrzeżeniami Federalnego Urzędu Żeglugi i Hydrografii w Hamburgu o znacznym podniesieniu poziomu wód rzeki Łaby, ogłoszono stan wyjątkowego zagrożenia powodziowego w mieście i okolicy. Rano hamburskie dzielnice portowe znalazły się pod wodą, zalane zostały podziemne garaże w filharmonii – słynnej „Elbphilharmonie”. Wstrzymano ruch wszystkich pasażerskich promów.
AFP ang. 29 10 11.21/IAR wcz./Siekaj
fot. aip24.pl