Stephen Silva, człowiek, który dostarczył broń Dżocharowi Carnajewowi przed zamachem terrorystycznym podczas Maratonu Bostońskiego w 2013 roku, został we wtorek skazany na dwadzieścia miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok działa wstecz, co oznacza, że Silva siedemnaście miesięcy już odsiedział.
Silvie groziło do pięciu lat w zakładzie karnym, lecz prokuratura żądała jedynie dwóch, argumentując to wielką pomocą, jaką stanowił dla śledczych w badaniu sprawy Carnajewa i skazaniu go na śmierć. Sąd podkreślił, że Silva, którego aresztowano w lipcu 2014 roku, okazał skruchę i chęć zostawienia swoich czynów za sobą. – Byłem młody, głupi i myślałem, że mogę każdego przechytrzyć – przyznał podejrzany przed sądem.
Skazany dostarczył Carnajewowi pistolet Ruger P95, którego ten miał użyć do napaści na dilera narkotyków na Rhode Island. Ostatecznie Carnajew wykorzystał broń do zabicia funkcjonariusza policji Seana Colliera. Zamachowiec strzelał też z niej trzy dni po ataku do policjantów podczas wymiany ognia w Watertown.
Silva nie wiedział o terrorystycznych planach Carnajewa, jednak prokuratura stwierdziła, że dzięki jego zeznaniom udało się obalić argumenty obrony, jakoby to zabity brat Carnajewa był mózgiem całej operacji.
(jj)