11.2 C
Chicago
wtorek, 22 kwietnia, 2025

Skazani na śmierć go nienawidzą! Jego wybryk zakończył 87-letnią tradycję ostatniego posiłku przed egzekucją

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Ostatni posiłek był w Teksasie wieloletnią tradycją, z której więźniowie cel śmierci mogli skorzystać tuż przed egzekucją. Strażnicy przywozili im – w miarę możliwości – to, co tylko zapragnęli zjeść przed rychłą śmiercią. Od pewnego czasu tradycji tej już nie praktykuje. Wszystko przez jednego więźnia, który zamiast przed egzekucją porządnie się najeść, zadrwił sobie ze strażników – pomimo, iż bardzo się postarali.

Większość ostatnich posiłków więźniów cel śmierci były dość standardowe. Ted Bundy poprosił na przykład o stek i jajka. Inny, słynny skazaniec, Victor Feguer zażyczył sobie… pojedynczą oliwkę bez pestek. Możliwości jednak były znacznie większe. Próbę tych możliwości przeprowadził Lawrence Russell Brewer i to właśnie jego ostatni posiłek zakończył wieloletnią tradycję – to był ostatni z ostatnich posiłków skazanych na śmierć.

Brewer – biały supremacjonista – został skazany na śmierć za zamordowanie Jamesa Byrda Jra., czarnoskórego mężczyzny. Wraz ze wspólnikiem Johnem Kingiem i jeszcze jednym mężczyzną – przywiązali Byrda do pick-upa i ciągnęli jego ciało za autem przez trzy mile. Po tej zbrodni teksańscy prawodawcy wprowadzili nowe przepisy dot. przestępstw z nienawiści.

Ale to nie jedyny precedens, który ustanowił swoich zachowaniem Brewer. Gdy przyszedł czas jego egzekucji, tradycyjnie zaoferowano mu skorzystanie z przywileju ostatniego posiłku. Mógł zażyczyć sobie, co tylko zechciał. Lista była długa.

Brewer po prosił o: steki z kurczaka; smażoną okrę z keczupem; omlet serowy z mieloną wołowiną, jalapenos i papryką; cheeseburgera z potrójnym mięsem bekonowym; trzech fajitas; jednen funt grillowanego mięsa i pół bochenka białego chleba; pizzy specjalnej dla miłośników mięsa; pucharek domowej roboty waniliowych lodów Blue Bell; jedną kostkę masła orzechowego z kruszonymi orzeszkami ziemnymi, a na popitkę trzy piwa korzenne.

Co zaskakujące, nie odmówiono mu tak długiego „zamówienia”. Strażnicy zrobili co w ich mocy, aby spełnić życzenia Brewera. Problem w tym, że gdy już zorganizowali górę jedzenia, o którą prosił… Brewer nie zjadł ani kęsa. Stwierdził, że nie jest głody.

Po odmowie spożycia ostatniego posiłku teksański senator  John Whitmire zakończył 87-letnią tradycję. Od tamtej pory żaden więzień teksańskiej celi śmierci nie otrzymał już ostatniego posiłku.

Red. JŁ

Źródło: unilad.com

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"