Reprezentacja Polski w siatkówce kobiet w drugim meczu turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk pokonała Niderlandy 3:1. Tym samym biało-czerwone zapewniły sobie awans do półfinału zawodów w Apeldoornie.
Znakomite spotkanie ma na koncie rozgrywająca Joanna Wołosz, która umiejętnie rozrzucała piłki do swoich atakujących, wprowadzając w błąd blok rywalek.
„Mieć przeciwko sobie Robin de Krujif, czy Yvon Belien, to trudne zadanie. Środkowe z Niderlandów są doświadczone i umiejętnie przekładają ręce na druga stronę siatki. Trzeba było znaleźć sposób na poprowadzenie gry. Nie było to łatwe, ale końcowy wynik mówi wszystko” – zapewnia rozgrywająca włoskiego klubu z Conegliano.
Polki prowadziły z Niderlandami 2:0, by przegrać trzecią partię. Również w czwartej odsłonie rywalki miały przewagę, ale biało-czerwone odrobiły straty i wygrały całe spotkanie 3:1. Wołosz docenia wkład w to zwycięstwo nie tylko podstawowych zawodniczek, ale też rezerwowych.
„Pokazałyśmy kawał charakteru, walki i serducha, które zostawiłyśmy na boisku. Nie miałyśmy jednej liderki, dużo jakości wniosły także rezerwowe, które dały kapitalne zmiany. Powinnyśmy i możemy być zadowolone.”
Pierwsze dwa sety meczu z Niderlandami były pod całkowitą kontrolą Polek. Dopiero później gospodynie doszły do głosu.
„Musimy zapamiętać ten trzeci set, w którym zaczęłyśmy bardzo słabo i straciłyśmy koncentrację. Mając 5 punktów do tyłu, ciężko to odrobić. Na szczęście w czwartym secie pomyślałyśmy: teraz, albo nigdy. Jeśli podałybyśmy rękę takiej ekipie jak Niderlandy, one na pewno by to wykorzystały” – analizuje rozgrywająca biało-czerwonych.
Wołosz ma za sobą w ostatnich tygodniach wiele meczów – czy to w Serie A, czy w Lidze Mistrzów, czy wreszcie w Klubowych Mistrzostwach Świata. Ma prawo być zmęczona, ale zapewnia, że w Apeldoornie nie narzeka.
„Jestem do dyspozycji trenera, przyjechałam tu w stu procentach przygotowana. Nie myślę na razie o zmęczeniu, będę się tym martwiła w poniedziałek” – zakończyła.
W ostatnim meczu fazy grupowej, w piątek o 20.00 Polki zmierzą się z reprezentacja Azerbejdżanu.
Redakcja Sportowa PR / Rozmowa IAR / Rafał Bała / d / Kk