Od kilku tygodni cały świat z niepokojem śledzi kolejne przypadki zachorowań na koronawirusa. W Stanach Zjednoczonych potwierdzono go u ponad 500 osób a 22 zmarły.
Tymczasem grypa także zbiera śmiertelne żniwo. W USA zachorowało na nią ponad 34 miliony osób a blisko 20 tysięcy w tym 136 dzieci zmarło na skutek powikłań pogrypowych. Ponad 350 tysięcy pacjentów hospitalizowano właśnie z powodu grypy. W tym sezonie do szpitali trafiła wyjątkowa duża liczba dzieci – poinformowało krajowe centrum ds. chorób i ich prewencji.
BK