Department of Natural Resources stanu Michigan odkrył, co spowodowało, że w jeziorze Orion pojawiły się setki martwych karpii. Powodem ma być rzekomo herpeswirus, który pasożytuje na organizmach zwierząt.
Według DNR zakończyło się śledztwo, które miało rozstrzygnąć, co było przyczyną nagłej śmierci od 300 do 600 ryb w jeziorze Orion, w stanie Michigan. DNR i Aquatic Animal Health Laboratory z Michigan State University ustaliły, że wszystkie karpie zginęły z powodu herpeswirusa koi (KHV – herpesvirus 3). Co najważniejsze, oba podmioty zapewniają, że wirus nie jest zagrożeniem dla społeczeństwa.
„Podobnie jak w przypadku większości herpeswirusów, KHV jest bardzo specyficzny w odniesieniu do gatunków ryb, które zakaża i dotyczy tylko karpia, karpi koi i karasi chińskich” – powiedział Gary Whelan, kierownik programu badawczego wydziału rybołówstwa. „To dopiero trzecie wykrycie tego obcego wirusa w wodach stanu Michigan i wiadomo, że czasami zabija on dużą liczbę gatunków gospodarzy. KHV nie wpływa na żadne inne gatunki ryb i nie ma implikacji dla innych ptaków, ssaków lub ludzi.”
Wirusy i bakterie, które atakują ryby, zazwyczaj nie są ludzkimi patogenami. Wynika to z różnic w temperaturze ciała między rybami a ludźmi, powiedział DNR. Jedyną zaangażowaną rybą był dorosły karp pospolity i zginęło od 300 do 600 sztuk tego gatunku.
Red. JŁ