Zarzuty ośmiu napadów i kradzieży z bronią w ręku usłyszał mieszkaniec Chicago, który zwabiał swoje ofiary za pomocą ofert w mediach społecznościowych. Tywayne Bell dokonywał przestępstw będąc już na zwolnieniu warunkowym.
O napadach na osoby chcące dokonać zakupów ofert znalezionych w mediach społecznościowych głośno było kilka tygodni temu. Schemat w każdym z przypadków był niemal identyczny: zainteresowani zakupem sprzętu elektronicznym spotykali się z rzekomym sprzedawcą przy 4400 West Washington. Tam pod groźbą broni oddawali przyniesione pieniądze i inne wartościowe przedmioty.
Detektywi chicagowskiej policji przeszukali konto na Facebooku, które służyło do umawiania spotkań. Odkryli, że było ono powiązane z numerem telefonu matki Bella, który figurował w kartotekach ze względu na wcześniejsze kaucje jej syna. Na podstawie tych informacji śledczy umieścili zdjęcie Bella w biuletynie osób poszukiwanych, a „co najmniej” osiem ofiar wskazało go jako złodzieja. Po aresztowaniu sędzia nie zgodził się na ustalenie kaucji w jego sprawie.