72-letni Jeffrey Ferguson – sędzia Sądu Najwyższego Orange County w Kalifornii – stoi w obliczu dwóch poważnych zarzutów kryminalnych. Mężczyzna jest oskarżony o zabójstwo swojej żony oraz nielegalne posiadanie broi. W jego domu odnaleziono cały arsenał – było to dokładnie 47 sztuk broni.
W piątek prokuratorzy oskarżyli sędziego Fergusona o morderstwo, osobiste wystrzelenie z broni palnej powodujące poważne obrażenia ciała i śmierć oraz osobiste użycie broni palnej – zgodnie z aktem oskarżenia.
Do strzelaniny doszło po kłótni, którą Fergusonowie rozpoczęli w czasie wspólnego w restauracji, kontynuując ją po powrocie do domu. Podczas kolacji w lokalu sędzia Ferguson miał imitować wystrzał w stronę swojej żony, wykonując gest palcami. Po powrocie do domu jego żona miała wypowiedzieć słowa: „Dlaczego nie wycelujesz we mnie prawdziwej broni?”. Zaraz potem Ferguson wyciągnął z kabury pistolet i strzelił do niej z bliskiej odległości w klatkę piersiową.
Policję jako pierwszy zawiadomił syn pary. Zadzwonił pod 911 mówiąc, że jego ojciec za dużo wypił i postrzelił matkę. Później Ferguson również wykonał telefon na numer alarmowy. Zapytany przez dyspozytora, czy postrzelił swoją żonę nie odpowiedział – poprosił tylko o karetkę. Zaraz później Ferguson wysłał do dwóch swoich współpracowników SMS-a.
„Właśnie straciłem panowanie nad sobą. Właśnie zastrzeliłem żonę. Jutro mnie nie będzie. Będę w areszcie. Tak mi przykro” – brzmiała treść wiadomości. Tym samym Ferguson nieświadomie przyznał się do winy.
Podczas przeszukania domu Fergusonów policjanci znaleźli 47 sztuk broni palnej oraz 26 000 sztuk amunicji.
Jak mówi Konstytucja Kalifornii – sędzia oskarżony o popełnienie przestępstwa zostaje zawieszony w pełnieniu funkcji sędziego. Sędzia skazany za przestępstwo zostaje usunięty ze stanowiska.
Red. JŁ
(Źródło: New York Times)